Po raz kolejny prawdopodobną przyczyną pozostawiona świeczka. Straty sięgają 100 000 złotych.
Wczoraj, 4 listopada 2024roku, o godz. 7:59, tuż przed zmianą służby, strażacy z Rybnika zadysponowani zostali na ul. Strzelców Podhalańskich. Treść zgłoszenia mówiła o pożarze domu, który wybuchł w Rybniku-Niedobczycach. Na miejsce zdarzenia zadysponowano 6 zastępów państwowej i ochotniczych straży pożarnych.
Prawdopodobna przyczyna pożaru to pozostawiona zapalona świeczka. Spaleniu uległy dwa pomieszczenia wraz z wyposażeniem – asp. Wojciech Kasperzec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku.
Jeszcze przed przybyciem na miejsce zdarzenia zadysponowanych zastępów mężczyzna, który przebywał w budynku, który objęty został pożarem, samodzielnie go opuścił. Wymagał jednak pomocy medycznej, ktorej najpierw udzielali mu strażacy, a następnie medycy.
Po zaopatrzeniu przez strażaków, został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego – asp. Wojciech Kasperzec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku.
Wstępne starty spowodowane pożarem szacowane są na ok. 100 tysięcy złotych. Wszystko wskazuje na to, że ogień z płonącej bez nadzoru świeczki, szybko się rozprzestrzenił – z pokoju, w którym paliła się świeca, do drugiego pomieszczenia.