Poznań
Słup gęstego i czarnego dymu zaniepokoił w środowe (25.10.2017 r.) popołudnie mieszkańców Poznania. Do pożaru doszło na terenie Grunwaldu, ogień pojawił się w jednym z baraków przy Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego znajdującym się przy skrzyżowaniu ul.Grunwaldzkiej z Przybyszewskiego. W wielogodzinnej i trudnej akcji gaśniczej udział brało 15 zastępów PSP i OSP.
Pożar wybuchł około godziny 15:00 na terenie znajdującym się pomiędzy ulicą Grunwaldzką, Ostroroga, Marcelińską i Przybyszewskiego. W rozmowie z przedstawicielami mediów rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu – ktp. Michał Kucierski, poinformował, że w ogniu stanął drewniany opuszczony barak o wymiarach 50 x 15 metrów. Na miejsce zdarzenia zadysponowane zostały zastępy PSP i OSP z różnych części Poznania, które zastały na miejscu zdarzenia rozwinięty pożar i rozpoczęły prowadzenie działań gaśniczych. Działania koncentrowały się na podaniu prądów wody zarówno w natarciu, jak i obronie pozostałych obiektów. Konieczne okazało się też utworzenie punktów czerpania wody z sieci hydrantowej, a na miejsce pożaru (ze względu na trudne warunki prowadzenia akcji) ściągnięty został kontener socjalny oraz kontener ze sprzętem ochrony układu oddechowego. Pożarowi towarzyszyło silne zadymienie, które widoczne było niemalże z całego Poznania i powodowało chwilowe pogorszenie widoczności w okolicach miejsca zdarzenia. Na całe szczęście dym nie okazał niebezpieczny dla pobliskiego szpitala, w związku z czym nie istniała konieczność jego ewakuacji.
Około godziny 20:00 Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Poznania poinformowało, że działania związane z dogaszaniem pożaru potrwa przynajmniej do godzin nocnych. Na obecną chwilę (stan na wieczór 25.10 br.) nie ma informacji o osobach poszkodowanych, które mogłyby przebywać w spalonym obiekcie. Jak zaznaczali jednak strażacy, informację tę będzie można potwierdzić w 100% dopiero po dokładnym dogaszeniu i sprawdzeniu pogorzeliska. Na miejscu oprócz strażaków pracowali również policjanci oraz pogotowie energetyczne. Przyczyny powstania pożaru na obecną chwilę nie są znane i będę ustalane przez służby.