Świnoujście
Do zdarzenia doszło 5 maja 2018 roku przed godziną 11:00 w Świnoujściu przy ulicy Witosa. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zostało wezwane do transportu kobiety, której życie było zagrożone, a transport lądowy zbyt wolny i ryzykowany. Helikopter był zmuszony lądować w dość trudnych warunkach, gdyż w pobliżu nie znaleziono lepszego miejsca do wykonania tej czynności. Jako lądowisko wybrano pobliski skwer wokół, którego znajdowały się zaparkowane samochody. Na miejscu oprócz służb ratunkowych pojawił się także właściciel białego lexusa, który oburzony był faktem, że jego samochód został zakurzony przez duży podmuch wiatru podczas osiadania maszyny. Wspomniany samochód nie był jednym, który został zabrudzony, lecz samotny w roszczeniach okazał się właściciel pojazdu, który sprawę zgłosił policjantom. Po chwili rozmowy z funkcjonariuszami, właściciel stwierdził, że jednak nie chce zgłaszać swoich pretensji.
Służby ratownicze bardzo często spotykają się z podobnymi sytuacjami gdzie ludzie zgłaszają różnego rodzaju rozczenia na działania ratowników. Pamiętajmy, że działają oni w stanie wyższej konieczności, kiedy życie oraz mienie ludzkie jest zagrożone, a tym samym ważniejsze od pyłu na samochodzie, rozkopanego trwanika, zarysowanego zderzaka czy wybitej szyby. Każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, kiedy będzie potrzebował pomocy, a uszkodzone mienie będzie wtedy ostatnią rzeczą, o której wtedy pomyślimy.
fot. Sławomir Ryfczyński & Fotografia Pojazdów Specjalnych Konrad Machura