Turcja
Podczas dzisiejszej porannej odprawy z tureckimi służbami poszczególnym załogom śmigłowców gaszącym pożary wyznaczane zostały strefy działań. Nam również przydzielono konkretne zadania i rozpoczęliśmy przygotowania do operacji w okolicach miejscowości Yilanli, około 40 mil na północ od lotniska w Dalaman. W policyjnym śmigłowcu zamontowaliśmy specjalny zbiornik do gaszenia pożaru z powietrza i około 10.00 czasu lokalnego wystartowaliśmy Black Hawkiem wyposażonym w Bambi Bucket o pojemności 3 tys. litrów na pierwszą akcję gaśniczą – mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP, który razem z pozostałymi członkami zespołu brał udział w tej właśnie akcji.
Dzięki tureckiemu łącznikowi na pokładzie, który doskonale zna teren, w ciągu 2 godzin łącznie z dolotem w rejon działań wykonaliśmy łącznie 10 precyzyjnych zrzutów. Oprócz nas w rejonie działały jeszcze 3 inne śmiglowce i samolot, z pokładów których gaszono pożary – mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP, który razem z pozostałymi członkami zespołu brał udział w tej właśnie akcji.
W okolicy panują ekstremalnie trudne warunki. Temperatura około 40 stopni Celsjusza, wieje silny wiatr, niebo zasnute jest gęstym dymem. Poprzez kolejne zrzuty wody ze śmigłowca, w ramach wyznaczonego obszaru, staramy się nie dopuścić do rozprzestrzeniania się pożaru. Działamy w bardzo trudno dostępnych, górzystych, gęsto porośniętych roślinnością terenach. Sytuacja jest poważna – dodaje insp. pil. Robert Sitek.
Źródło: Policja.pl
Foto: Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy