Kraj
Protest ratowników medycznych trwa od czerwca, a teraz można zaobserwować, że się zaostrza. Na przełomie lipca/sierpnia media informowały o tym, że w całym kraju ratownicy składają wypowiedzenia. Zazwyczaj okres wypowiedzenia trwa 30 dni – czyli aktualnie część ratowników medycznych nie przyjdzie do pracy.
Z tego powodu straż pożarna prawdopodobnie ma i będzie miała pełne ręce roboty.
W różnych miastach wiele zespołów ratownictw medycznego (około połowy), które powinny być w gotowości do działań ratunkowych, nie wyjedzie na ulice. W związku z tym może być więcej interwencji LPR oraz strażaków.
W karetkach będą jeździć strażacy?
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył, że: “Już angażujemy ratowników ze straży pożarnej. To wszystko jest obudowane procedurami, które są przez nas monitorowane, wykonywane.”
Chodzi tutaj o ratowników medycznych w PSP. Prawdopodobnie będą oddelegowani jako obsady karetek.
Grafika ilustrowana