Księstwo
Dziś około godziny 4:30 strażacy zostali zadysponowani do pożaru samochodu na posesji domu jednorodzinnego w miejscowości Księstwo. Jednak to co strażacy zastali na miejscu przerosło ich wszelkie oczekiwania.
Po dojeździe pierwszego wozu pod wskazany adres okazało się, że płoną aż trzy samochody osobowe. Auta były zaparkowane na terenie posesji przed domem jednorodzinnym.
Strażacy natychmiast przystąpili do akcji gaśniczej, podając dwa prądy wody w natarciu na płonące pojazdy. Do akcji dołączyły kolejne zastępy strażaków.
Nagle dowódca wydał rozkaz wejścia do budynku! Na parterze i na poziomie drugiej kondygnacji płonęły dwa pokoje! – relacjonują strażacy z OSP w Aleksandrowie Łódzkim
Strażacy nie spodziewali się, że pożar ma miejsce również w środku domu… i to w dwóch różnych miejscach, na różnych poziomach.
Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych dotarli do pierwszego pomieszczenia od strony ogrodu z jedną linią gaśniczą, druga rota z linią gaśniczą udała się na pierwsze piętro.
W międzyczasie walka z ogniem trwała przy rozpalonych samochodach. W jednym z pojazdów rozszczelnił się bak paliwa, a płonące paliwo rozlało się pod pojazdem.
W pierwszej fazie działań wykorzystano ProPak i jeden prąd wody. Jednak ze względu na gwałtowny rozwój pożaru, z wozu podano pianę gaśniczą, a niewystarczającą jednostkę ProPak zamieniono na prądownicę pianową.
Wewnątrz domu w tym czasie trwała akcja gaśnicza. Pożar na parterze strawił niemal doszczętnie element wypoczynku generując bardzo duże ilości dymu i wysoką temperaturę. Podobnie na pietrze gdzie żywioł strawił szafę tworząc ciężkie warunki pożarowe – doodają strażący.
Domownicy opuścili budynek jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Do rozwoju pożaru na pozostałe pomieszczenia nie doszło ze względu na zamknięte drzwi.
Pomieszczenia po akcji gaśniczej zostały przewietrzone wentylatorami oddymiającymi, oraz sprawdzone detektorami pod kątem występowania tlenku węgla.
W całej akcji brało udział 5 wozów strażackich.
Jak wiadomo z późniejszych ustaleń, ogień najprawdopodobniej podłożył 33-letni mężczyzna, który podejrzewany jest o próbę zabicia swojego rodzeństwa. Domowników przed pożarem miał ostrzec kot, który obudził jedną z kobiet.
Jak wiadomo z późniejszych ustaleń, ogień najprawdopodobniej podłożył 33-letni mężczyzna, który podejrzewany jest o próbę zabicia swojego rodzeństwa. Domowników przed pożarem miał ostrzec kot, który obudził jedną z kobiet.
Źródło: OSP w Aleksandrowie Łódzkim