Kraj
W ciągu ostatnich kilku dni pod jednostkami Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu, Świętochłowicach, Katowicach oraz Zabrzu doszło do serii nietypowych omdleń.
Schemat zdarzenia za każdym razem przebiega w ten sam sposób. Kobieta leży na chodniku pod JRG, jest nieprzytomna, ale z zachowanym oddechem.
Po odzyskaniu przytomności twierdzi, że choruje na epilepsję.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do tego samego zdarzenia dochodzi pod różnymi jednostkami w przeciągu kilku dni. A osobą poszkodowaną, w każdym przypadku, jest ta sama kobieta.