ŚWIAT – Maroko
Ratownicy próbują dotrzeć do pięcioletniego chłopca, który wpadł do głębokiej studni w miasteczku Tamorot w Maroku. Działania ratowników wkraczają w końcową fazę swojej operacji.
Chłopiec znajduje się na głębokości 32 metrów, a średnica studni w tym miejscu wynosi około 25 centymetrów. Chłopiec ma cały czas dostarczany tlen, jedzenie i wodę, a na miejscu jest również zespół medyczny, gotowy do przejęcia chłopca. Na miejsce zdarzenia przybył także helikopter, gotowy w celu transportu dziecka do szpitala.
Początkowo próbowano dostać się do chłopca poprzez kopanie od góry studni, jednak obawy przed osunięciem się ziemi sprawiły, że akcja ratunkowa stała się bardziej niebezpieczna i zdecydowano odkrywaniu ziemi obok studni. Do tego celu używane są koparki i buldożery.
Jeżeli wszytko pójdzie dobrze, ratownicy dziś ewakuują chłopca ze studni.
foto: bbc