Majdan Wielki
28 grudnia po godzinie 19:00 zamojscy strażacy zostali poinformowani przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w miejscowości Majdan Wielki gm. Krasnobród u niespełna 2-letniego dziecka doszło do zatrzymania oddechu, co określane jest stanem zagrożenia życia.
W tym czasie Zespół Ratownictwa Medycznego nie był dostępny. Natychmiast do zdarzenia skierowano OSP w Majdanie Wielkim, 2 zastępy z JRG Zamość oraz zastęp z JRG Tomaszów Lub. (którzy mają bliżej).
Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli strażacy z OSP Majdan Wielki, którzy stwierdzili, że 21 miesięczny chłopczyk był bez oznak czynności życiowych. Z informacji obojgu rodziców wynikało, że dziecko było przeziębione i miało trudności z oddychaniem. Działania zastępu polegały na ocenie drożności dróg oddechowych i ich udrożnieniu przez druhów z OSP Majdan Wielki (bracia), a druh Tomasz Kostrubiec przygotował torbę ratowniczą OSP R1 oraz automatyczny defibrylator zewnętrzny AED – podaje Komenda Miejska PSP w Zamościu.
Po wykonaniu sekwencji medycznych działań ratowniczych, oddech dziecka został przywrócony. Chłopczyk otworzył oczy i zaczął płakać, co było właściwą reakcją w takiej sytuacji. Podczas prowadzonych czynności na miejsce dojechał ZRM. Ratownicy medyczni przejęli prowadzenie dalszych czynności, a następnie zabrali chłopca do szpitala w celu dokonania szczegółowych badań.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że wymienieni druhowie to strażacy, którzy na co dzień pełnią służbę w JRG Zamość i JRG Szczebrzeszyn.
Źródło: Komenda Miejska PSP w Zamościu
Foto: OSP w Majdanie Wielkim