Schronisko Koliba
W piątek 7 lutego tuż przed godziną 16:00 ratownicy Grupy Bieszczadzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zostali powiadomieni za pośrednictwem aplikacji Ratunek od dwójki turystów schodzących z Połoniny Caryńskiej w kierunku schroniska Koliba.
Z informacji, które otrzymali wynikało, że brną w śniegu po pas, są przemoczeni, zaczynają marznąć i zaczyna im brakować sił. Z Sanoka wystartował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego “Ratownik 10” z ratownikiem GOPR na pokładzie, który po wylądowaniu w Ustrzykach Górnych podjął i przetransportował 2 ratowników z niezbędnym sprzętem w rejon działań. Pozostali ratownicy dotarli na nartach skiturowych.
Poszukiwani pobłądzili na zielonym szlaku i zeszli do głębokiego jaru, z którego nie mieli już siły wyjść. Ponieważ zgłoszenie przyszło niedługo przed zachodem słońca, poproszono załogę Lotnicze Pogotowie Ratunkowe o pomoc w przetransportowaniu dwóch ratowników w rejon działania. Po dotarciu do poszukiwanych okazało się, że jedna z nich jest już bardzo wychłodzona i nie jest w stanie iść o własnych siłach. Kolejna ekipa ratowników poruszająca się na nartach skiturowych dostarczyła śpiwory, dodatkową odzież, pakiety grzewcze, którymi zabezpieczono termicznie poszkodowaną. Wówczas można było zacząć trwającą ok. 2 godz. ewakuację w kierunku schroniska na Przysłupiu Caryńskim. Ewakuowanych turystów przekazano pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego.
Info/foto dzięki uprzejmości Krosno112