7 grudnia kilkanaście minut przed godziną czternastą zastępy z JRG nr 2 w Nowym Sączu oraz zastępy z pobliskich OSP zadysponowane zostały do pożaru budynku mieszkalnego, który powstał na osiedlu Romskim w Maszkowicach.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że pożarem objęty był cały budynek mieszkalny. Płomienie wydostawały się na zewnątrz poprzez wszystkie otwory okienne, drzwiowe oraz dach. Pożarem objęta była również drewniana przybudówka. Nie było zagrożenia dla sąsiednich budynków. Z uzyskanych informacji wynikało, że prawdopodobnie jedno dziecko pozostało w budynku.
Działania strażaków w pierwszej fazie polegały na podejmowaniu działań mających na celu odnalezienie zaginionego dziecka wewnątrz pożaru przy jednoczesnym podaniu czterech prądów wody w natarciu na pożar w tym dwa do wnętrza budynku w celu jego ugaszenia. W dalszej kolejności przystąpienie do rozbiórki budynku w celu odnalezienia i ugaszenia wszystkich zarzewi ognia. Zasilanie w energie odłączono poprzez przybyłą na miejsce pogotowie energetyczne. Podjęto próbę wejścia do wnętrza budynku oraz przybudówki, jednak z uwagi na wysoka temperaturę i silne zadymienie w początkowej fazie przeszukano tylko cześć pomieszczeń. Nie zauważono poszukiwanej osoby. Po dotarciu kolejnych zastępów do pożaru zorganizowano zasilanie w wodę.Nadal podejmowano próby wejścia do wnętrza obiektu w celu odnalezienia dziecka.
Na zwęglone ciało dziecka natknięto się podczas usuwania nadpalonego wyposażenia oraz elementów konstrukcyjnych. Dalsze działania polegały na ugaszeniu pożaru wewnątrz budynku mieszkalnego oraz jego oddymieniu. W trakcje prac rozbiórkowych odnaleziono trzy butle gazowe 11 kg. Butle zostały schłodzone a następnie przemieszczone poza strefę działań ratowniczych. W trakcie dogaszania prądy wody podawano z drabin przenośnych przez otwory z okien dachowych. Usunięto nadpalone oraz uszkodzone elementy wyposażenia z parteru oraz z pomieszczeń poddasza. W końcowym etapie działań obiekt sprawdzono za pomocą kamery termowizyjnej. Na czas prowadzenia czynności dochodzeniowych teren działań oświetlano za pomocą najaśnic zasilanych z agregatów prądotwórczych. Działania ratowniczo-gaśnicze trwały ponad sześć godzin.
Dochodzenie w sprawie ustalenia przyczyny i okoliczności powstania pożaru prowadzi Policja. To już czwarta ofiar pożaru w tym roku na Sądecczyźnie.
KM PSP Nowy Sącz