Jezioro Drawsko
Głupi żart lub nieświadome działanie było przyczyną nocnego poderwania się na równe nogi strażaków, ratowników i policjantów z okolic jeziora Drawsko. W sobotę 14 lipca przed godz. 23.40 do PSK w Drawsku Pomorskim (woj. zachodniopomorskie) wpłynęło zgłoszenie o możliwym zagrożeniu zdrowia i życia na jeziorze Drawsko. Natychmiast do akcji zadysponowano zastępy OSP Caplinek, JRG Drawsko Pomorskie i JRG 2 Piła, które dysponują łodziami i posiadają możliwość prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczej w wodzie. Zwodowane łodzie poszukiwały śladów zagrożenia, m. in. wywróconych łodzi czy wreszcie potrzebujących pomocy osób. W tym czasie druhowie z OSP Czaplinek udali się również do pobliskiego ośrodka wypoczynkowego, z okolic którego wystrzelono flarę. Brak informacji dotyczących ewentualnego zagrożenia lub osób odpowiedzialnych za wystrzelenie flary oraz niepowodzenie w przeszukiwaniu jeziora spowodowały, iż akcję zakończono.
W działaniach łącznie wzięły udział zastępy z JRG Drawsko Pomorskie, JRG-2 Piła (SGRW-N), OSP Czaplinek, WOPR oraz policja.
Przypomnijmy – czerwone flary są znakiem zastrzeżonym przez Międzynarodowe Prawo drogi morskiej (a właściwie MPZZM). Posiadacze takich flar są zobligowani do używania ich jedynie w celach alarmowania o stanach zagrożenia i konieczności udzielenia pomocy. Wykorzystywanie ich w innych celach niż wskazane przez MPZZM jest prawnie zabronione. Niestety, szczególnie podczas wakacyjnych wyjazdów nie brakuje entuzjastów zabawy przekraczających granice prawa. Apelujemy zatem do ludzi spędzających aktywnie czas w przestrzeni przeznaczonej do żeglugi o odpowiedzialne zachowanie – od pozornie niewinnego wystrzelenia ciekawie wyglądającego na niebie światła może kiedyś zależeć czyjeś życie.
Pośród tylu możliwości i atrakcji oferowanych przez nadwodne miejscowości można znaleźć mnóstwo substytutów pozwalających na zrezygnowanie z jakże nieodpowiedzialnej zabawy sygnałami alarmowymi.