Bojszów
13 października 2020 roku po godzinie 2 w nocy strażacy z OSP Bojszów zostali wezwani do zdarzenia – był to najkrótszy wyjazd w ich historii.
Jakież było nasze zdziwienie, gdy po przyjeździe pod remizę zobaczyliśmy samochód wbity w barierki nad Bojszówką, tuż obok naszej remizy. Samochód bez kierowcy i pasażerów, których spłoszyła nasza wyjąca 5 metrów obok syrena.Jeszcze większe zdziwienie i równocześnie wściekłość ogarnęła nas gdy zobaczyliśmy budynek naszej strażnicy. Samochód BMW rozwalił nam elewację budynku i gdyby nie barierki ochronne, zaparkowały z całą pewnością w naszej remizie – relacjonują strażacy z OSP .
Strażacy “wyjechali” zastępem, bo akurat bramę zdołał ominąć. Zabezpieczyli pojazd i jezdnię, przeszukali okolicę. Na miejsce zostały także wezwane 2 zastępy JRG Łabędy i Policji.
Po zakończeniu działań cofnęliśmy (dosłownie) samochodem do bazy – dodają strażacy.
Info/foto dzięki uprzejmości OSP Bojszów