Bieruń
W środę, 18 października br., około godziny 18:30 strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieruniu Starym zostali wezwani do nietypowego zgłoszenia. Według relacji świadków koń spłoszył się głośnego huku, który pochodził z pobliskiego lasu. Zwierzę zrzuciło z siebie kobietę, która na nim jechała i zaczęło uciekać. Niestety po drodze wpadło do rowu melioracyjnego, który był wypełniony błotem. Pierwsze próby uwolnienia konia podjęli świadkowie, jednakże nie byli oni w stanie wydobyć zwierzęcia i wezwali na pomoc strażaków. Z minuty na minutę koń zapadał się coraz głębiej w bagnistej pułapce.
Strażacy, przy użyciu pasów i siły mięśni, ręcznie wyciągali tonącego konia, który po chwili stanął na twardym podłożu. Zwierzę doszło do siebie i zostało odprowadzone do stajni. W działaniach uczestniczyły dwa zastępy z JRG PSP w Tychach i zastęp z OSP Bieruń Stary.
Fot. OSP Bieruń Stary