Pasażerowie skakali do morza, zginęło pięć osób, w tym ciężarna kobieta
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w niedzielę u wybrzeży indonezyjskiej prowincji Celebes Północny. Ogień pojawił się na promie KM Barcelona 5, który kierował się z wyspy Talaud do stolicy prowincji, Manado.
W momencie wybuchu pożaru na jego pokładzie było około 280 osób, w tym rodziny z dziećmi.
Złoga starała się pomagać pasażerom w założeniu kamizelek i kierować ich do bezpiecznych punktów skoku do morza. Nie wszystkim udało się jednak zejść z pokładu o własnych siłach. – “The Sun”
Ogień, który pojawił się na dolnym pokładzie, wywołał wśród pasażerów ogromną panikę. Ze statku zaczęły unosić się kłęby duszącego, czarnego dymu. Wiele osób w kamizelkach ratunkowych skakało do morza, ratując się przed płomieniami.
Na miejsce wysłano trzy okręty marynarki wojennej i ewakuowano 284 pasażerów oraz członków załogi. – Wiceadmirał Denih Hendrata z Dowództwa Floty Indonezyjskiej
Jeszcze jednak przed przybyciem na miejsce zdarzenia służb ratunkowych, do akcji włączyli się lokalni rybacy i mieszkańcy pobliskich wiosek, którzy podpływali łodziami, by wyciągać ludzi z wody.
W akcji ratunkowej pomagali lokalni rybacy, którzy uratowali kilku rozbitków w kamizelkach ratunkowych – CNN
Na lądzie, w porcie Likupang, uruchomiono centrum ratunkowe, w którym udzielano pomocy pasażerom i weryfikowano ich tożsamość.
Fot. Reuters/North Sulawesi Basarnas