Świat
3 lipca br. w stanie Kentucky w USA doszło do pożaru dwóch magazynów, w którym składowane były beczki z bourbonem Jim Beam. Spłonęło 45 tys. beczek.
Przyczyna pożaru to najprawdopodobniej uderzenie pioruna. Budynek zajął się ogniem w nocy z wtorku na środę. Żywioł w jednym z budynków po kilku godzinach walki udało się opanować. Drugi niestety spłonął doszczętnie.
Jak czytamy na manway.interia.pl:
Według przybyłych na miejsce strażaków pożar miał wielkość porównywalną do boiska piłkarskiego, a płomienie sięgały wysokości siódmego piętra.
Największym problemem było zagrożenie skażenia środowiska – mówił szef zarządzania kryzysowego hrabstwa Woodford. – Jeśli zaczęlibyśmy gasić pożar, musielibyśmy użyć ogromnych ilości wody, która wymieszałaby się z etanolem i dostała do rzeki Kentucky. Mogliśmy tylko stać.