Santok
Przez dwa dni trwały poszukiwania zaginionego 29-latka, który w niedzielę (24 lipca) wyszedł z domu i nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Nad ustaleniem miejsca pobytu 29-latka pracowały służby, które sprawdzały adresy, pod którymi zaginiony mógłby przebywać. W okolicach miejsca zamieszkania i w wyznaczonych rejonach policjanci prowadzili poszukiwania w lasach i na polach. W poniedziałek przez kilkanaście godzin w ogromnym upale służby pracowały, by jak najszybciej dotrzeć do zaginionego. W działaniach brały udział strażackie łodzie oraz policyjny, specjalistyczny sprzęt – bezzałogowe statki powietrzne i dron podwodny – podaje KMP Gorzów Wlkp.
We wtorek do pomocy ruszyli także żołnierze z jednostki w Międzyrzeczu. W poszukiwania zaangażowały się także służby leśne i mieszkańcy okolic.
Jak się później okazało, mężczyzna w nocy z wtorku na środę powrócił do miejsca zamieszkania.
Źródło: KMP Gorzów Wlkp.