Do tragedii doszło we wtorek, 24 grudnia br., w Kutnie (woj. łódzkie). Około godziny 18-tej służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, że bliscy nie mają kontaktu ze swoją rodziną. W trakcie rozpoznania przeprowadzonego przez strażaków zauważono jedną osobę, która znajduje się na łóżku i nie reaguje na wołanie ratowników. Podjęto decyzję o wykonaniu siłowego dostępu do domu. Po wejściu strażaków do budynku detektor wielogazowy wskazał wysokie stężenie tlenku węgla. W środku znaleziono pięć osób w tym dwie dorosłe, dwoje dzieci i niemowlę. Lokatorzy zostali ewakuowani na zewnątrz, gdzie rozpoczęto walkę o życie poszkodowanych.
Z uwagi na dużą ilość osób poszkodowanych i ich stan na miejsce zdarzenia wezwano trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dwie osoby dorosłe i niemowlę zostały przetransportowane do szpitali. Niestety nie udało się uratować dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat.
Fot. Zdjęcie poglądowe | mł. asp. Łukasz Rutkowski – Państwowa Straż Pożarna