Sopot
GSMP to skrót od Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski, impreza ta składa się z wyścigów samochodowych rozgrywanych przeważnie na południu kraju. Wyjątkowo trasa z Sopotu do Gdyni ma właściwości górskie. I to 1 dnia 17 Sierpnia 2019 na jednej z dwóch rund wyścigowych doszło do dramatycznie wyglądającego wypadku.
Samochody podczas takiego wyścigu osiągają powyżej 100 km/h, jeden z zawodników Sebastian Malessa w samochodzie Honda Civic na jednym z zakrętów złapał krawężnik, po chwili uderzając w drzewo, które spadło na samochód. Konstrukcja pojazdu wyścigowego składa się tzw “klatki” czyli wzmocniona konstrukcja wnętrza pojazdu w miejscu kierowcy, ratują życie w takich wypadkach.
Na trasie wyścigu znajdują się punkty obserwacyjne i to właśnie obsługa z tego punktu zadysponowała dwa zastępy ochotników zabezpieczające wyścig OSP Banino i OSP Leźno, oba pojazdy dobrze wyposażone w sprzęt ratownictwa drogowego.
Na miejscu od razu są też ratownicy z grupy SIM-MED wraz z lekarzem zawodów, ochotnicy wycinają drzwi celem dostania się do przytomnego kierowcy. Obrażenia są na tyle poważne, iż w pierwszej fazie działań był plan zadysponowania śmigłowca ratunkowego LPR – Ratownik 3, dlatego też do zabezpieczenia lądowiska na sopockim Brodwinie udało się OSP Leźno.
W tym samym czasie ratownicy PZMot wraz ze sprzętem hydraulicznym wycinają klatkę od strony bagażnika, celem przesunięcia fotelu z kierowcą. Zawodnik jest przygnieciony kierownicą pojazdu. Po ok. 30 minutach poszkodowany transportowany jest do karetki, ostatecznie poszkodowanego w stanie przytomnym odwieziono do szpitala ambulansem.
Doniesienia były dramatyczne, szok powypadkowy, uraz kręgosłupa i prawdopodobnie obrażenia wewnętrzne. Ostatecznie kierowca doznał zmiażdżenia 2 kręgów i został mocno potłuczony, systemy bezpieczeństwa zdały egzamin. To było trzecie zdarzenie na trasie tego dnia. Dwa poprzednie skończyły się zniszczeniem samochodów, bez poszkodowanych kierowców.