Okazały się nim szczątki drugiego stopnia rakiety Falcon 9 firmy SpaceX.
W środę, ok. godz. 10:31, na prośbę Wielkopolskiej Komendy Wojewódzkiej Policji, zastępy straży pożarnej z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu udały się do Komornik w powiecie poznańskim. Ze zgłoszenia, które otrzymały służby wynikało, że duży nieznany element spadł w nocy na teren jednej z firm.
Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 9:23. Właściciel firmy wskazał, że na terenie firmy zauważył duży obiekt wielkości nawet 1,5 metra na metr i trudno mu zidentyfikować, skąd się tu znalazł, bo teren firmy był zamknięty od dnia wczorajszego – mł. asp. Anna Klój, Komenda Miejska Policji w Poznaniu
Na granicy Poznania i Komornik znaleziono niezidentyfikowany obiekt o wielkości około metr na półtora. Obiekt zauważył spacerowicz Coraz więcej informacji wskazuje na to, że może to być fragment rakiety Falcon 9. O 15:30 w lesie w Wirach obok Komornik znaleziono identyczny fragment, jak ten z Komornik – mł. insp. Andrzej Borowiak, Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu.
Teren został zabezpieczony. W akcji uczestniczyli pirotechnicy i pies tropiący. Na miejscu zdarzenia działania prowadzili m.in. strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Poznania. Obiekt został badany przez zespół strażaków-chemików. Działania polegały na wysłaniu do elementu robota, ktorego zadaniem było przeanalizowania, czy coś się z tego obiektu nie wydobywa – ciecz czy gaz – oraz jego zabezpieczeniu.
Do godz. 21:00 na terenie Wielkopolski zgłoszono jeszcze dwa miejsca (m. Wiry, pow. poznański oraz m. Śliwno, pow. nowotomyski), w których potwierdzono wystąpienie charakterystycznych elementów, podobnych do tych, z którymi strażacy spotkali się w Komornikach.
Jak się okazało, odnalezione elementy to szczątki drugiego stopnia rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, wystrzelonej 1 lutego z kosmodromu w Kalifornii, celem wyniesienia na orbitę 22 satelitów Starlink V2 Mini z grupy 11-4. To zbiorniki ciśnieniowe służące do przechowywania helu pod wysokim ciśnieniem. Zostały one zabezpieczone i przetransportowane do policyjnego magazynu, gdzie został poddane oględzinom pracowników Polskiej Agencji Kosmicznej.
Fot Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu