Katowice
W drodze na interwencję pod samochodem strażaków z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 3 w Katowicach zapadła się droga.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 2 lutego br. na osiedlu Nikiszowiec, strażacy zostali zadysponowani do jednego z bloków, w którym zadziałały czujki tlenku węgla. Podczas dojazdu na miejsce z nieznanych przyczyn pod wozem zapadła się droga.
– Strażacy byli prawie na miejscu, więc pieszo dotarli na miejsce wezwania. Nasz sprzęt do pomiarów nie wykrył jednak wydobywającego się tlenku węgla – poinformował Dziennik Zachodni mł. bryg. Andrzej Płóciniczak, rzecznik prasowy katowickiej straży pożarnej.
Wóz strażacki, pod którym zapadła się jezdnia to średni samochód ratowniczo – gaśniczy Renault Midlum z 2007 roku zabudowany przez firmę ISS Wawrzaszek.
Na miejsce zadysponowano ciężki samochód ratownictwa drogowego z JRG Dąbrowa Górnicza, który wyciągną strażackie Renault z zapadliska.
Foto. KM PSP Katowice