Kraj
O młodych strażakach – studentach podchorążych wiedziała wtedy cała Polska. Warszawiacy, Rodzice, delegaci z Uczelni Wyższych i wielkich zakładów pracy gromadzili się pod murami WOSP solidaryzując się ze strajkującymi – podtrzymywali ich na duchu, przekazywali żywność, papierosy, środki czystości.
Strajkujących popierały wszystkie organizacje studenckie, Krajowa Sekcja Pożarnictwa, NSZZ „Solidarność”, Zakłady Pracy z Hutą Warszawa na czele. Przewodnikiem duchowym strajkujących był duszpasterz akademicki środowiska medycznego ks. Jerzy Popiełuszko.
Pacyfikację strajku poprzedziła decyzja Rady Ministrów o rozwiązaniu Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej w Warszawie.
Po upływie tygodnia – 2 grudnia 1981 roku – strajk studentów i pracowników został stłumiony – z lądu przez Milicję Obywatelską, oddziały ZOMO i Służbę Bezpieczeństwa, – z powietrza na dach budynku został desantowany z helikoptera oddział komandosów służb specjalnych MO, przeznaczony do walki z terrorystami.
Studentów i pracowników usunięto ze Szkoły rozwożąc na dworce kolejowe. Ogromna większość podchorążych kontynuowała strajk na Politechnice Warszawskiej.
Zajęcia wznowiono na początku lutego 1982 roku już pod innym szyldem na nowych warunkach. Odtąd uczelnia nosi nazwę Szkoła Główna Służby Pożarniczej.
Fot. Archiwum SGSP