Kraj
Od samego początku drugiego już wyjazdu polskich strażaków Państwowej Straży Pożarnej do Grecji w ramach unijnego mechanizmu ochrony ludności, pojawiały się negatywne i pozytywne opinie na temat zasadności wyjazdu polskiego „zespołu” strażaków.
Jeszcze dziś kiedy to polscy strażacy są już w kraju, spotykam się z wieloma opiniami; tymi pozytywnymi i tymi negatywnymi. Czy więc aby na pewno należy na wyjazd „polskiego zespołu strażaków” patrzeć tylko w negatywny sposób? W mojej opinii nie.
Polska, będąc członkiem unii europejskiej jest zobligowana do aktywnego uczestnictwa na wielu płaszczyznach wspólnoty europejskiej, w tym również na polu działań humanitarnych i ratowniczych. Unijny Mechanizm Ochrony Ludności został utworzony w 2001 roku, to system koordynacji pomocy ratowniczej i humanitarnej na wypadek katastrof naturalnych i wynikających z działalności człowieka, których skala lub charakter przekracza możliwości reagowania kraju dotkniętego.
Elementami Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności jest przygotowanie, zapobieganie i reagowanie na klęski żywiołowe lub katastrofy. W momencie wystąpienia katastrof lub zdarzeń o bardzo szerokim zasięgu do działań kierowane są wyspecjalizowane i odpowiednio wyposażone zespoły ratowniczye (moduły) lub/i dostarczanie pomocy rzeczowej i eksperckiej. W Mechanizmie uczestniczą wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej oraz 8 innych państw (Albania, Bośnia i Hercegowina, Islandia, Czarnogóra, Macedonia Północna, Norwegia, Serbia i Turcja). Uruchomienie Mechanizmu uzależnione jest od otrzymania oficjalnego apelu o pomoc wyasygnowanego przez państwo dotknięte skutkami katastrofy. O pomoc wnioskować mogą państwa uczestniczące w Mechanizmie, pozostałe kraje świata oraz uprawnione organizacje międzynarodowe. W Rzeczypospolitej Polskiej rolę punktu kontaktowego dla Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności pełni Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej. Dlatego też Polska ma obowiązek reagować na apele o pomoc innych Państw członkowskich oraz ma obowiązek udzielać pomocy w opisanych powyżej sposobach.
Jak we wszystkim, oczywiście można doszukiwać się negatywów, jednak wyjazd polskiego zespołu składającego się z komponentów Państwowej Straży Pożarnej to wiele pozytywnych aspektów, które zdobywa się na polu operacyjnym w misjach zagranicznych. Zawsze uważałem, że aby być profesjonalistą nie można tylko, „ograniczać” się do własnego kraju i należy zdobywać wiedzę, doświadczenie oraz praktykę poza granicami kraju. Dzięki zdobywaniu tych trzech elementów w innych krajach poznajemy inne systemy ratownicze, podpatrujemy dobre metody i rozwiązania. I nie ma to znaczenia do jakiego kraju „trafimy”, ponieważ nie ma najlepszych ani najgorszych systemów ratowniczych. Każdy ten system ze względu na uwarunkowania geopolityczne, naturalne i zasoby finansowe cechuje się dobrymi rozwiązania, ale też rozwiązaniami, które nazwałbym „nieefektywnymi”. Wyjazd strażaków z Polski do Grecji w celu udzielenia pomocy w zwalczaniu pożarów, jest więc tym wyjazdem w celach zdobywania m.in. doświadczenia i praktyki w kontakcie z innym europejskim systemem ratowniczym.
Co jednak dokładnie w moim odczuciu dał wyjazd do Grecji?
Współpraca na poziomie międzynarodowym
Państwowa Straż Pożarna na różnym poziomie realizuje ćwiczenia międzynarodowe, w których udział biorą zastępy z Polski i Państw często ościennych, takich jak Niemcy lub Czechy. Na tego typu ćwiczeniach mających różnych charakter, praktyczny i/lub aplikacyjny realizuje się szereg założeń opartych o wytyczne i dokumentację Mechanizmu Europejskiego. Jednak to są zawsze tylko ćwiczenia. Wyjazd do Grecji w ramach Mechanizmu Europejskiego pozwala w realnym działań sprawdzić wszystkie procedury, wytyczne i sporządzenie dokumentacji. To również miejsce, gdzie w realnych warunkach, gdzie nie ma czasu na stop-klatkę, trzeba w gronie międzynarodowym wypracować i wdrożyć założenia operacyjne. Natomiast w międzyczasie i po musi być sporządzona odpowiednia dokumentacja, która następnie należy przekazać do Polskich Instytucji oraz do Instytucji Europejskich. Czas, realne warunki to m.in. powoduje, że na pewno zdarzają się małe błędy, chociażby w dokumentacji, ale to buduje doświadczenie personalne i pozwala uniknąć podobnych błędów w przyszłości.
Współpraca z ratownikami z innych krajów podczas wyjazdów zagranicznych, jak chociażby mawiana Grecja, to także budowanie dobrych relacji międzyratowniczych oraz reklama naszego rodzimego systemu i możliwości, których dość często strażacy z innych nawet europejskich krajów nie znają.
Doświadczenie bojowe
Strażacy Państwowej Straży Pożarnej na co dzień bez wątpienia zdobywają doświadczenie i nabierają praktyki podczas wyjazdów, z jakimi mają do czynienia na swoich rejonach operacyjnych. Również wielu z nich jest także po służbie „zawodowej” ochotnikami w jednostkach OSP, gdzie na pewno wspierają swoją wiedzą innych druhów, to nawet podczas wyjazdów z OSP zdobywają kolejną „porcje” doświadczenia.
Również wyjazd do Grecji, gdzie strażacy PSP mieli możliwość prowadzenia działań gaśniczych i reagowania na nowo rozwijające się ogniska pożarów, jest niezwykle cennym doświadczeniem, tym bardziej że działania były prowadzone w terenie, klimacie i przy roślinności odmiennej niż w naszym kraju. Na pewno nie wszystkie aspekty gaszenia w odmiennych terenie i klimacie można bezpośrednio przełożyć na prowadzenie działań w Polsce. Jednak część z doświadczenia, jakie będzie opierało się o prowadzenie linii wężowych, zachowanie się pożaru w „greckim” terenie czy chociażby jaki wpływ i jaka roślinność ma wpływ na rozprzestrzenianie się pożaru, będzie bardzo wartościową wiedzą.
Grono eksperckie
Mechanizmy Europejskie opierają się nie tylko o zasoby sprzętowe, ale także o ekspertów, którzy są źródłem doradczym lub łącznikami pomiędzy krajami biorącymi udział w Mechanizmie. Udział w działaniach w Grecji pozwala polskim strażakom budować wizerunek oraz markę fachowców, którzy będą liczyli się na arenie międzynarodowej jako eksperci. W tym miejscu należy również zwrócić uwagę, że część „chłopaków”, którzy brali udział w drugiej misji w Grecji, posiadało już doświadczenie i wiedzę zdobytą podczas pierwszego wyjazdu. Mówiąc jednak tutaj o ekspertach, wspieraniu ich doświadczenia i budowaniu relacji eksperckich, na uwagę zasługuje fakt, że wśród uczestników wyjazdu byli strażacy, którzy praktyczne umiejętności zdobywali na europejskich kursach nt. gaszenia pożarów w terenach niezurbanizowanych lub są fachowcami w tematyce dostarczania wody na duże odległości. Każdy taki wyjazd to dla nich nieocenione źródło, szlifowania umiejętności w boju, udoskonalania warsztatu pracy i budowaniu polskiego grona ekspertów w europie.
Udoskonalanie systemu i bazy wyposażenia
Doświadczenia bojowe z pola operacyjnego zdobytego podczas drugiego wyjazdu do Grecji, przyczyniają się do możliwości zmian w rodzimym systemie ratowniczym. Nie mówię, że będą to zmiany kolosalne i zauważalne być może od razu, ale doświadczenia zebrane z kolejnej misji mogą przyczynić się do zmian na obszarze prowadzenia działań podczas pożarów roślinności w terenie niezurbanizowanym, a tym samym mogą mieć wpływ na zmianę elementów w programach kształcenia strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, bo jak widzimy klimat w Polsce w ostatnich latach nabrał różnych zmian. Te zmiany klimatu powodują, że pożary roślinności w terenach niezurbanizowanych na terenie kraju mają cechy pożarów znanych z Europy Południowej i zachodniej. Strażacy, którzy więc uczestniczyli w tego typu wyjazdach jak do Grecji i którzy też posiadają umiejętności zdobyte na kursach europejskich, stanowią zaplecze dydaktyczne do prowadzenia zajęć z omawianego zakresu pożarów.
Potrzeby sprzętowe wynikające z tematyki pożarów roślinności w terenach niezurbanizowanych, w misjach takich jak „Grecja”, pokazują jaki kierunek zmian w zakresie pojazdów gaśniczych jest niezbędny. Dzięki temu strażacy podczas zakupu pojazdów gaśniczych do macierzystych jednostek mogą mieć realny wpływ na wskazywanie niezbędnych zmian, które fabrycznie powinny być przygotowane dla danego pojazdu, a który będzie wykorzystywany dalej w macierzystym rejonie operacyjnym.
Podsumowując…
Misje strażaków w ramach Unijnego Mechanizm Ochrony Ludności muszą się odbywać i powinny się odbywać. Szereg pozytywnych aspektów, jakie wynosi się z tego typu wyjazdów, nie może być postawiony niżej niż negatywne odczucia i ewentualne poniesione koszty. Wszystkie wnioski, jakie płyną z tego i poprzednich wyjazdów należy na „chłodno” i bez emocji przeanalizować na wszystkich szczeblach „zarządzania ratowniczego”, aby kolejne misji były jeszcze bardziej profesjonalne i pozwalały przywieźć jeszcze większy bagaż dobrych doświadczeń.
—–
Waldemar Pruss
red. nacz. Strażacki.pl
były funkcjonariusz PSP, strażak Ochotnik