Cieszyn
Według pierwszych protokołów powstanie Ochotniczej Straży Pożarnej w Marklowicach datuje się na 19.08.1928, kiedy to o godz.16.00 w gospodzie pani Wałkowej zebrani mieszkańcy spotkali się z w-ce Prezesem Cieszyńskiego Związku Pożarniczego p. Pachtem oraz naczelnikiem Bobrka p. Wojtkiem. Po przeczytaniu statutu oraz dyskusji wybrano tymczasowy komitet założycielski w składzie: Rudolf Mięciel, Adolf Szarowski, Paweł Rucki, Jan Bocek oraz Paweł Wdówka. Ogółem zapisano 24 czynnych członków i 6 wspierających.
Ze względu na to, iż nowo powstała straż nie miała żadnych środków postanowiono napisać prośby do sąsiednich straży, a także do różnych instytucji między innymi do Powszechnego Banku Ubezpieczeń Wzajemnych w Katowicach. Składkę członkowską roczną ustalono w wysokości 5zł.
W dniu 21- 10 -1928r. zorganizowano pierwszą zabawę taneczną, wstęp ustalono na 1zł od panów i 0, 5zł od pań. Czysty zysk wyniósł 280zł. W listopadzie zorganizowano jeszcze jedną zabawę. Końcem roku w kasie było 996, 10gr
W tymże roku OSP Pogwizdów podarowała dwukołową sikawkę konną, a z zebranych pieniędzy kupiono 8 mundurów bojowych z uzbrojeniem. W roku następnym dokupiono 21 hełmów zwykłych, 1 hełm dla naczelnika, 1 hełm dla zastępcy, 12 pasów ciężkich, 6 lekkich, 1 toporek oficerski dla naczelnika, 16 toporków ciężkich i 5 lekkich, 10 sztuk zatrzaśników i 1 linę z konopi. Największy problem był jednak z tymże sprzętem, ponieważ musiał znajdować się w domach druhów, a to nie było najlepsze rozwiązanie. Postanowiono wystąpić z prośbą do gminy Pogwizdów o miejsce pod budowę remizy z pola parcelowanego przyznawanego gminie. Było to 3 03 1929 r. a oddanie remizy miało miejsce 28 07 1929 roku. Jest rzeczą niebywałą, że w tak krótkim czasie można było załatwić pozwolenie i wybudować remizę strażacką.
Poświęcenia dokonali Ks.Szymiczek i Ks. Nierostek, obecni byli także w-ce prezes Cieszyńskiego Związku Pożarniczego p. Pacut, druhowie z sąsiednich jednostek oraz goście, którzy dołożyli się do budowy remizy.
W dniu 11 01 1931 odbyło się Walne Zgromadzenie OSP Marklowice, tym razem w gospodzie pani Pieczonkowej. Poza małymi zmianami w zarządzie naczelnikiem nadal pozostał Rudolf Mięciel.
Zaangażowanie w sprawy strażackie w tym okresie były ogromne, ponieważ jak podają kroniki, ćwiczenia odbywały się dwa razy w miesiącu w niedzielę, o godz. 4, 30 rano. Natomiast w święto 3 maja 10 druhów udało się piechotą do Cieszyna.
W roku 1932 wysłano pierwszych druhów na kurs podoficerów, który odbył się w Cieszynie, następnie, już co roku wysyłano ludzi na różnego rodzaju kursy.
Dwa lata później próbowano powołać do życia żeńską drużynę samarytańsko-pożarniczą, ale bez skutku z powodu braku chętnych. Z protokołów dowiadujemy się, że 10 listopada 1934 roku otwarta została droga kolejowa łącząca Cieszyn z Zebrzydowicami, co uczczono zabawą.
Pierwsza wzmianka na temat pożarów pochodzi z roku 1935, sądzę jednak, że pożary były, lecz ich nie protokołowano. Warto to przytoczyć, ponieważ zaistniał nieprzyjemny zgrzyt, po którym to nasza drużyna do pożaru w Boruszowicach udała się piechotą i bez sikawki. Było to tak- pewien gospodarz nie dał swoich koni twierdząc, że w tym miesiącu nie jest jego dyżur, chociaż w tym czasie we wsi nie było innych koni, także zbluzgał strażaków i wyrzucił ich ze swojej posesji, sprawą miał zająć się zarząd OSP. Jaki był wynik tego incydentu ? Nie wiadomo.
Drużynę samarytanek udało się powołać w maju 1936 roku, prezesem wybrana została p. Chodurska, a komendantem p. Łabudkowa. Po utworzeniu drużyny żeńskiej postanowiono zadbać o wygląd samarytanek. W tym celu zakupiono materiał i uszyto bluzki na kwotę 73, 30gr, a przykładowy zysk z ostatniej zabawy wynosił 26, 55gr. Wystosowano także prośbę do Oddziału Powiatowego o przydział 6 apteczek do niesienia pomocy poszkodowanym w pożarach.
Od roku 1934 zaczęto rozprowadzać po wsi kalendarze, co roku uchwalano zakup 100 szt. Trwało to do wybuchu wojny. Obecnie druhowie rozprowadzają około 300 kalendarzy. Tego samego roku zaczęto prenumerować Gazetę Strażacką, która była czytana na comiesięcznych zebraniach.
W kwietniu 1939 roku na zebraniu OSP były poruszane sprawy przeszkolenia obywateli wioski Marklowice ze sprzętem pożarniczym oraz wykupu bonu pożyczki narodowej. Pierwsze ćwiczenia mieszkańców odbyły się 14 maja. Według zapisków 23 lipca 1939 roku odbyło się ostatnie zebranie, na którym nie było żadnej wzmianki na temat nadciągającej wojny, tutaj kończą się zapiski, a następne są dopiero po wojnie.
Podczas zawieruchy wojennej istniała niemiecka straż pożarna, ale z tego okresu również nie ma żadnych zapisków.
W dniu 3 06 1945 roku spotkali się dawni i nowi członkowie w domu p. Kwiczali gdzie reaktywowano marklowicką straż, w skład nowego zarządu weszli:
Naczelnik- Karol Kwiczala
Z-ca naczelnika- Ludwik Szarowski
Sekretarz- Ignacy Nikiel
Skarbnik- Franciszek Kwiczala
Gospodarz- Adolf Gongulski
Z-ca gospodarza- Józef Mackiewicz
Pierwszym zadaniem było skompletowanie i naprawa sprzętu, który częściowo był zniszczony przez wojnę. Jesienią tego roku zorganizowano pierwszą zabawę, której celem było zebranie jak najwięcej funduszy na zakup nowego sprzętu i umundurowania.
17 02 1957 roku obecny prezes Maksymilian Ryszka otrzymał pismo Wojewódzkiego Zarządu Rolnictwa wraz z protokołem zdawczo-odbiorczym pomiędzy Zarządem Rolnictwa, a OSP Marklowice w sprawie otrzymania działki pod budowę, natomiast wypowiedzenia otrzymali obecni dzierżawcy. 16 06 1957r uroczyście położono kamień węgielny pod budowę nowej strażnicy OSP w Marklowicach.
Rozpoczęto budowę. Materiały takie jak cement, wapno, cegły itp. były dostarczane bezpłatnie przez Wojewódzką Radę Narodową i Gminną Radę Narodową, a częściowo pokrywane z własnego budżetu. Prace były wykonywane przez strażaków i mieszkańców Marklowic bezpłatnie. Już na początku 1960 roku zebrania mogły odbywać się w nieukończonej jeszcze remizie. W następnej kolejności zaczęto wyposażać salę, czyli zakupiono stoły i krzesła. Pieniądze pochodziły z organizowanych bali, zabaw, festynów, dożynek oraz różnego rodzaju zbiórek między innymi roznoszenia kalendarzy. Sala ta zaczęła służyć mieszkańcom Marklowic i okolic do różnych spotkań rodzinnych, weselnych, a także organizacjom działającym w tych czasach, takich jak: Związek Młodzieży Wiejskiej, Kółko Rolnicze, Koło Gospodyń Wiejskich- działające do dziś itp. W budynku znajdowało się mieszkanie dla gospodarza. Na to stanowisko powołano Druha Gustawa Raszkę, który swoje obowiązki pełnił nieprzerwanie do 2004 roku wraz ze swoją żoną. Natomiast budynek po starej remizie postanowiono udostępnić KR na garażowanie maszyn rolniczych.
Jak donoszą protokoły w roku 1967 nasza jednostka otrzymała samochód bojowy marki „Dodge” z OSP Siemianowice i tak po małych przeróbkach latem tegoż roku samochód wszedł do podziału bojowego. Natomiast wysłużony ”Renault” poszedł na złom.
W latach siedemdziesiątych duże wsparcie nadeszło z zakładów pracy, a w szczególności CFFiL, dzięki której wykonano ogrodzenie oraz pomalowano stolarkę okienną i drzwiową.
Od roku 1975 powstał nowy podział terytorialny, co spowodowało utworzenie m. in. Zarządu Miejskiego OSP. W jego skład weszło 6 jednostek OSP, w tym Marklowice.
W roku 1998 zgodnie z prawem złożono wniosek o rejestrację Statutu OSP Marklowice w Sądzie Wojewódzkim w Bielsku-Białej i od tego momentu jednostka stała się pełnoprawnym członkiem Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej.
W tym roku nadarzyła się okazja zdobycia bezpłatnie samochodu pożarniczego ‘Tatra Skuteng” z zakładowej straży ”Polifarb Cieszyn-Wrocław SA”. Samochód druhowie pozyskali, ale okazało się, że trzeba zrobić generalny remont silnika, jedynym który przeprowadził zakład w Boguchwale. Ze względu na brak funduszy prośbę o pomoc skierowaliśmy do Rady Miejskiej i do firmy „Lakma”. Obydwie prośby rozpatrzono pozytywnie i tak pod koniec roku samochód był w podziale bojowym. Obecnie „Tatrę” można podziwiać jako eksponat w muzeum w Tatry w Koprzywnicy.
Nastał rok 2003-rok jubileuszowy w którym udało się wymienić stare stoły i krzesła na nowe sponsorowane przez PPW „Lakma”.
Z okazji 75-lecia 16 sierpnia 2003r. zorganizowano uroczystość, na którą przybyli przedstawiciele miasta Cieszyna z burmistrzem Fickiem na czele, który przekazał na rzecz jednostki- jako nagrodę – pompę szlamową „ Honda”, prezes Zarządu Miejskiego Dh Ryszard Mazur, komendant Zarządu Miejskiego Dh Ryszard Wicher oraz w-ce prezes Zarządu Wojewódzkiego, który w imieniu Zarządu Głównego uhonorował sztandar „Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa”. Do dnia dzisiejszego druhowie otrzymali jeszcze pompę pływającą „Niagara” oraz piłę „Husquarna”, co świadczy, że do walki z klęskami żywiołowymi są dobrze przygotowani.
W roku 2008 jednostka doczekała się nowego wozu bojowego Volvo wraz z wyposażeniem, dzięki temu stali się dużo bardziej mobilni, szybciej i częściej mogą wyjeżdżać na akcje i pomagać poszkodowanym.
Obecnie jednostka OSP w Cieszynie Marklowicach liczy sobie 87 lat. Na przestrzeni ostatnich lat jednostka została bardzo mocno zmodernizowana. Dzięki staraniom Zarządu jednostki oraz jej druhów została zmodernizowana kuchnia, która spełnia teraz najwyższe standardy tego typu obiektów, zamontowany został monitoring oraz stały dostęp do internetu tzw. hot spot.
Jednym z najważniejszych wydarzeń w najnowszych dziejach jednostki jest udział w międzynarodowym projekcie unijnym pod nazwą „Strażacy bez granic”, dzięki któremu jednostka stała się jednym z beneficjentów tego projektu i w roku 2014 otrzymała fabrycznie nowy średni wóz bojowy marki IVECO..
Informacje oraz zdjęcia dzięki uprzejmości OSP.