Kraków
25 czerwca w godzinach popołudniowych strażacy z JRG nr1 Kraków zostali zadysponowani do niezwykle dramatycznego zdarzenia: w rejonie bulwarów Wiślanych przy ulicy Kościuszki, na żuraw budowlany wspiął się desperat, który przemieszczając się po przęśle dźwigu groził podjęciem próby samobójczej.
Po przybyciu na miejsce naszych zastępów 301-22 i 301-51, zostało zabezpieczone przejście przez bulwary wiślane oraz sprawiono skokochron. Sytuacja z każdą chwilą robiła się coraz bardziej poważna – mężczyzna przechodził na zewnętrzną stronę barierek ochronnych, a na szyi zawiązał metalową linkę.
W gotowości do działań czekał zastęp 301-51, na miejsce przybył oficer operacyjny KM PSP w Krakowie oraz drabina z JRG-2 i grupa ratownictwa wysokościowego z JRG-3.
Na bulwarach oczekiwał ambulans, a na Wiśle pływał patrol z Komisariatu Wodnego. Na każdy ruch strażaków mężczyzna agresywnie reagował i groził skokiem.
Po przybyciu na miejsce policyjnych negocjatorów rozpoczęły się żmudne rozmowy, które przez kilka godzin nie przynosiły rezultatów. W celu lepszej komunikacji sprawiono drabinę mechaniczną, z której kosza prowadzono negocjacje.
Około godziny 23:00 mężczyzna przemieścił się do kabiny operatora dźwigu, a z dołu w dalszym ciągu namawiano go do zejścia. Przełom nastąpił po północy, gdy w piątej godzinie akcji mężczyzna postanowił zejść na dół. Jednym z argumentów użytych do przekonania mężczyzny z pewnością była koszulka strażacka, którą przekazano na dole (desperat po wyjściu na dźwig wyrzucił część swojej odzieży, był wychłodzony).
Mężczyzną zajęła się Policja i Pogotowie.
Źródło: Jednostka Ratowniczo – Gaśnicza nr1 Kraków