Do akcji zadysponowano nurków z Poznania i Kościana
Dyżurny na stanowisku kierowania komendanta powiatowego PSP w Gostyniu około godz. 13.00 otrzymał zgłoszenie od jednego ze świadków, że osoba weszła do wody w stawie w Dzięczynie i już stamtąd nie wyszła. Poinformowano służby ratownicze. Do zdarzenia zadysponowano zastępy OSP z Ponieca, JRG Gostyń oraz specjalistyczne grupy wodno-ratunkowe z Kościana i Poznania – st. kpt. Marcin Nyczka, zastępca komendanta powiatowego PSP w Gostyniu.
Z realcji świadków zdarzenia wynika, że mężczyzna z gminy Krobia, korzystając z niemal letniej aury, przyjechał nad staw prawdopodobnie z bratem. W pewnej chwili wszedł do wody. Przepłynął kilka metrów żabką, po czym zniknął z powierzchni wody.
Na miejsce zadysponowano sześć zastępów straży, w tym jeden zajmujący się poszukiwaniami przy użyciu sonaru. Po dojeździe pierwszych zastępów straży nad zbiornik ratownicy z JRG Gostyń zwodowali łódź i rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Po 20-25 minutach znaleziono w stawie nieprzytomnego człowieka. Do zdarzenia dotarła także zadysponowana natychmiast specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Kościana. Nurkowie nie podejmowali działań – chwilę przed ich przybyciem na miejsce mężczyzna został ewakuowany z wody na brzeg stawu.
Strażacy podjęli natychmiastową ewakuację na zewnątrz, po czym – we współpracy z zespołem ratownictwa medycznego – przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej – st. kpt. Marcin Nyczka, zastępca komendanta powiatowego PSP w Gostyniu.
Czynności ratunkowe, które miały na celu przywrócenie funkcji życiowych nieprzytomnego mężczyzny trwały kilkadziesiąt minut. Niestety, 51-latka nie udało się go uratować, obecny na mejscu lekarz stwierdził zgon.
Fot. Jakub Kaczmarczyk, PAP (zdjęcie ilustracyjne)