Ponad dwa lata temu w Brześcach doszło do zderzenie ciężkiego samochodu ratowniczo – gaśniczego z samochodem osobowym. W wyniku zderzenie kobieta kierująca samochodem osobowym poniosła śmierć na miejscu. Kierujący Scanią został skazany na dwa lata więzienia, pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów i nakaz zapłacenia po 20 tys. złotych córce i mężowi zmarłej kobiety.
Do wypadku doszło gdy kierujący SCANIĄ P410 GCBA 8,5/52 należącą do OSP Bielawa wyprzedzał kolumnę pojazdów. Z wyprzedzanej kolumny wyjechał samochód osobowy, który skręcał w lewo, w tym momencie doszło do zderzenia. O wypadku pisaliśmy na naszym portalu https://strazacki.pl/akcje/tragiczne-zderzenie-wozu-stra%C5%BCackiego-z-osob%C3%B3wk%C4%85
Piaseczyńska prokuratura wnioskowała o rok pozbawienia wolności, trzyletni zakaz kierowania samochodami oraz zapłatę 40 tys. zł. Jednak sąd był surowszy i skazał strażaka na dwa lata więzienia, pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów i nakaz zapłacenia po 20 tys. złotych córce i mężowi zmarłej kobiety. Mężczyzna zapowiada apelację. Orzeczenie nie jest prawomocne.
-Na początku procesu oskarżony nie przyznał się do winy. Składając wyjaśnienia opowiadał, że „fiat nagle wyjechał z wyprzedzanej kolumny samochodów”. – Nie zahamowałem, bo było ryzyko, że przewrócę wóz – tłumaczył i dodał, że nie zdawał sobie sprawy, iż przez kilkadziesiąt metrów pcha zmiażdżonego fiata. – Nie widziałem go zza kierownicy. Myślałem, że uderzył w nasze koło i odbił się – tłumaczył. Wydając wyrok sąd uznał, że Dorota F. „przyczyniła się do wypadku, co jednak nie może skutkować uniewinnieniem oskarżonego”. – czytamy na stronie piasecznonews.pl.
Na podstawie piasecznonews.pl; Foto ilustrowane.