Prognozowane burze na szczęście okazały się dużo słabsze. Front, który u naszego zachodniego sąsiada przyniósł wiele szkód do naszego kraju wkroczył dużo słabszy. Nie przełożyło się to jednak na ilość interwencji. W wielu miejscach Polski silny wiatr oraz intensywne opady deszczu przysporzyły strażakom sporo pracy.
Jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w województwach podkarpackim, małopolskim i lubelskim odnotowano łącznie 667 interwencji straży pożarnej, najwięcej w województwach: małopolskim – 147, podkarpackim – 129 i śląskim – 102.
W większości dotyczyły one usuwania powalonych drzew i konarów drzew. Na Podkarpaciu odnotowano 13 przypadków zerwania lub uszkodzenia pokryć dachowych. Silny wiatr spowodował również uszkodzenia linii energetycznych. W kulminacyjnym momencie bez prądu pozostawało około 11 000 odbiorców – w Małopolsce około 4500 (pow. krakowski i myślenicki), w województwie lubelskim – około 4540 (rejony energetyczne Lublin i Zamość) i na Podkarpaciu około 1885 (Dębica i Mielec).
Info RCB; Foto ilustrowane Łukasz Jachimowicz/ Strazacki.pl