Kraj
W środę po godzinie 19 w nieczynnym kamieniołomie mężczyzna zsunął się ze skały i spadł z wysokości ok. 30 metrów. Sam wezwał na miejsce strażaków informując dyżurnego, że nie może się wydostać.
Do całej sytuacji doszło w rezerwacie przyrody Wietrznia w Kielcach.
Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego z JRG 3 w Kielcach.
Na miejsce zdarzenia strażacy mieli problem z odnalezieniem dokładnej lokalizacji mężczyzny, ponieważ rozładował mu się telefon. Dzięki głośnym nawoływaniom, udało się go zlokalizować.
Strażacy wyciągnęli mężczyznę, który został przetransportowany do szpitala – był cały czas przytomny.
Foto: archiwum KM PSP w Kielcach