Straty mogą sięgać kilkuset tysięcy złotych
W sobotę, 16 sierpnia 2025 roku, okołogodziny 13:00 Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach otrzymało zgłszenie o pożarze w renomowanym Hotelu Senator. Na miejsce zdarzenia zadysponowano 10 zasępów.
Około godziny 13.00 dostaliśmy zgłoszenie o pożarze hotelu. Natychmiast zadysponowaliśmy nasze zastępy. Na miejscu byliśmy po 2 minutach, bo na szczęście jednostka ratowniczo-gaśnicza mieści się 200 metrów od tego hotelu. Obsługa hotelu zachowała się wzorowo, wszyscy goście — 180 osób, zostali bezpiecznie ewakuowani. — st. bryg. Marcin Nyga, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia stwierdzono, że pożar ogień objął poddasze budynku. Dzięki błyskawicznej reakcji i szybkiemu dojazdowi służb udało się zapobiec rozprzestrzenieniu się pożaru na inne części hotelu.
Recepcja zareagowała błyskawicznie. 180 osób, gości hotelowych, zostało wyprowadzonych w miejsce bezpieczne. W tej chwili w hotelu znajdują się tylko strażacy, którzy dodatkowo sprawdzili, czy w żadnym z pokojów nie zostali goście – powiedział starszy kapitan Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Pożar spowodował bardzo duże zadymiwnie, co utrudniało prowadzenie działań gaśniczych.
Pożar pojawił się w części nieużytkowej, na ostatniej kondygnacji, zupełnie poza częścią hotelową. Do tej części nikt nie miał dostępu. Żeby dostać się w to miejsce, strażacy musieli wyciąć otwór w stropie nad ostatnią kondygnacją użytkową. Tymi otworami podają teraz prąd wody, żeby schłodzić konstrukcję dachu i nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na inne połacie dachu. – st. bryg. Marcin Nyga, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Na miejscu zdarzenia w kulminacyjnym momencie akcji walczyło ponad 100 strażaków. Na miejsce przybył zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach i przejął dowodzenie akcją.
Bezpośrednie wejście na to poddasze stanowi śmiertelne zagrożenie dla strażaków. Dlatego czekamy, żeby się trochę oddymiło. Schładzamy cały czas wodą. Jeśli uda nam się opanować ten pożar na poddaszu, to reszta hotelu ocaleje. – st. bryg. Marcin Nyga, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Przed godz. 16 strażakom udało opanować i zlokalizować pożar hotelu. Sama akcja gaśnicza idogaszanie zarzewii ognia trwało jeszcze wiele godzin. Na miejscu pracowało łącznie 20 zastępów straży, ponad 100 strażaków – także z Kielc i Skarżyska.
Fot. Państwowa Straż Pożarna