Poznań
Dzisiaj mija tydzień od katastrofy budowlanej w Poznaniu. Nasz redaktor przygotował podsumowanie działań służb ratowniczych – dzień po dniu.
Poniedziałek (05.03.2018 r.) oraz wtorek (06.03.2018 r.) były kolejno drugim i trzecim dniem działań służb na terenie katastrofy budowlanej po wybuchu w Poznaniu. W poniedziałek przed południem strażacy działający na gruzowisku znaleźli ciało 5 ofiary zdarzenia. Ponadto ratownicy wspierani przez ciężki sprzęt nadal pracowali nad odgruzowaniem miejsca zdarzenia, które jednoznacznie potwierdziło, że na gruzowisku nie ma więcej ofiar. We wtorek na miejsce zdarzenia weszli śledczy.
W nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy przystąpili do odgruzowywania miejsca katastrofy. Prace były wykonywane ręcznie oraz z pomocą ciężkiego sprzętu. Jak informował rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu mł. bryg. Sławomir Brandt, nocne i poniedziałkowe działania były skomplikowane. Dodatkowo w nocy kilkukrotnie trzeba było wycofywać ratowników po tym, jak niebezpieczeństwo dalszego zawalania się kamienicy sygnalizowały urządzenia monitorujące jej stan. Wiązało się to również z koniecznością przeprowadzenia stabilizacji części obiektu. Rano w gruzowisku odnaleziono żywego psa, został on niezwłocznie przekazany ekopatrolowi Straży Miejskiej Miasta Poznania, który przetransportował czworonoga do weterynarza. Również w poniedziałkowy poranek na miejscu katastrofy obecny był Wojewoda Wielkopolski Zbigniew Hoffman, który w południe zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W międzyczasie na gruzowisku strażacy znaleźli ciało 5 ofiary, który zostało ewakuowane z miejsca katastrofy. Kolejne działania ratowników polegały na dalszym odgruzowywaniu obiektu (w tym celu wykorzystane zostały drabiny mechaniczne oraz techniki alpinistyczne ratowników) oraz wywożenia gruzu, które przeprowadzało MPK Poznań. Jak informowali przedstawiciele MPK Poznań, wywożony gruz jest transportowany na teren jednej z podstacji sieci trakcji tramwajowej, gdzie Policjanci szukają w szczątkach budynku dokumentów oraz kosztowności należących do poszkodowanych. Popołudniu na miejscu zdarzenia działania zakończyła łódzka SGPR. Nie oznaczało to jednak końca działań, na miejscu działali poznańscy ratownicy, którzy przed północą we wtorek zakończyli akcje ratowniczą. Długość akcji była podyktowana jej skalą trudności. W kulminacyjnym momencie na miejscu katastrofy w Poznaniu działało 160 strażaków z 30 zastępów PSP i OSP. Byli to ratownicy z Poznania, Łodzi i Warszawy.
Pomoc dla poszkodowanych
Wieczorem we wtorek w Poznaniu pojawił się Prezydent Andrzej Duda, który odwiedził poszkodowanych w szpitalu. Jak mówił, ciężko ranne są dwie dorosłe osoby, natomiast dzięki staraniom lekarzy poprawia się stan początkowo poważnie rannego dziecka. Reszta poszkodowanych, doznała niewielkich obrażeń. W poniedziałek do poszkodowanych trafiły też pierwsze zasiłki z MOPR-u, środki finansowe przekazał też Caritas Poznań, a ponadto w pobliskiej szkole podstawowej oraz pobliskim kościele trwa zbiórka darów dla poszkodowanych. W weekend MPK Poznań organizuje zbiórkę krwi dla poszkodowanych przebywających w szpitalach. Gotowość do wsparcia rodzin zapewnia też rząd.
Przyczyny wciąż nieznane
Przyczyny zdarzenia nadal pozostają nieznane, w rozmowie z mediami rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu – Magdalena Mazur-Prus, poinformowała, że prokuratura okręgowa w poniedziałek wszczęła śledztwo w sprawie i to ono wyjaśni wszelkie przyczyny zdarzenia. Na miejscu zdarzenia we wtorek pracował też skaner 3D wielkopolskiej Policji, przy pomocy którego zeskanowano miejsce katastrofy.
Najnowszy bilans katastrofy na Dębcu, to 21 osób poszkodowanych oraz 5 ofiar. Kondolencje rodzinom zmarłych złożył w poniedziałek premier Mateusz MorawieckiMateriał z pierwszego dnia działań można znaleźć na naszym portalu TUTAJ