Czarnobyl
Serial produkcji HBO pt. “Czarnobyl” cieszy się ogromną popularnością na całym świecie i szybko wkroczył na czołówki takich rankigów jak Filmweb czy Imdb. W serialu jest kilka motywów, ale my szczególnie przyglądamy się wątku straży pożarnej.
To strażacy jako pierwsi zostali narażeni na utratę życia, zresztą jak to zwykle w życiu bywa. Tak jak dzisiaj jadąc do akcji nie zawsze wiemy z jakim zagrożeniem przyjdzie nam się zmierzyć. Często “profilaktyczny” pożar może okazać się akcją życia, czy zdarzeniem, które niesie za sobą falę zniszczenia. Tak też było w 26 kwietnia 1986 roku. Stacjonujących strażaków w mieście Prypeć, zadysponowano w nocy do pożaru dachu, taką przynajmniej wtedy mieli wiedzę Ci, którzy udali się do zdarzenia w reaktorze jądrowym numer 4.
Przyczyną katastrofy było przegrzanie reaktora w wyniku, czego doszło do wybuchu wodoru, pożaru i rozprzestrzenienia substancji promieniotwórczej. Zdarzenie zostało zakwalifikowane do siódmego, najwyższego stopnia w międzynarodowej skali zdarzeń jądrowych i radiologicznych.
Strażacy pod dowództwem porusznika Władimira Prawika, który nie został poinformowany, że wybuchł reaktor prowadzili akcję w radioaktywnym dymie.
Relacjonowali strażacy:
– Przyjechaliśmy za 10 czy 15 druga w nocy… Widzieliśmy porozrzucany wokoło grafit. „Czy to jest grafit?” – zapytał Misza. Kopnąłem leżący na drodze kawałek, ale jeden ze strażaków podniósł go. „Jest gorący” – powiedział. Kawałki grafitu były różnych rozmiarów. Jedne wielkie, inne tak małe, że dało się je podnieść… O promieniowaniu nie wiedzieliśmy prawie nic. Nawet ci, co pracowali tu wcześniej, nie mieli pojęcia. W pojazdach nie było wody, więc Misza napełnił zbiorniki i wycelowaliśmy strumień w górę. Potem ci chłopcy, którzy niedługo potem umarli, poszli na dach – Waszczyk Kolia, Wołodia Prawik i inni… Wspięli się po drabinie… i nie widziałem ich więcej – relacjonował jeden ze strażaków.
Kadr z filmu “Czarnobyl”, HBO
– Ponadto w ogóle nie dopuszczano, że reaktor może wybuchnąć i ewentualne zagrożenie szacowano na milirentgeny, nie rentgeny. Tymczasem nad samym reaktorem było setki rentgenów. Ogólnie nie było najmniejszego sensu wysyłać tam strażaków. Oni myśleli, że to zwykły pożar, a to płonął reaktor. Pokazani w filmie strażacy zginęli na próżno – czytamy na portalu belsat.eu, który przeprowadził rozmowę z Prof. Hieorhij Lepin, który jako fizyk udał sie do Czarnobyla tuż po katastrofie.
W Czarnobylu powstał pomnik ku pamięci strażaków, którzy zginęli. Zadedykowany ‘Tym którzy ratowali świat’, ufundowany w całości przez rodziny ofiar.
fot. Pomnik w Czarnobylu, Wikipedia
Dotarliśmy do filmu umieszczonego na portalu YouTube przez użytkownika SUCHY, w którym można zobaczyć jak dzisiaj wyglądają pozostałości po remizie straży pożarnej w Prypeci.
Zdjęcie tytułowe: kadr z filmu “Czarnobyl”, HBO
Źródło: “Czarnobyl” HBO, belsat.eu