Kraj
19 kwietnia 2020 roku odnotowano pięć kaskadowych zgłoszeń o pożarach na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
W pierwszej dobie w działania gaśnicze zaangażowane były miejscowe zastępy jednostek ochrony przeciwpożarowej.
Kolejne dni to coraz bardziej intensywne działania gaśnicze w niezwykle trudnym terenie. Liczne bagna i rozlewiska, wysokie trzciny i torfowiska. Tam strażacy próbowali przedzierać się z wodą i tłumicami.
22 kwietnia w godzinach porannych w miejscowości Goniądz na bazie jednostki OSP oraz batalionowego samochodu dowodzenia i łączności, zorganizowano sztab podlaskiego komendanta wojewódzkiego PSP. Kierowanie działaniami ratowniczymi na poziomie strategicznym objął podlaski komendant wojewódzki PSP.
W tym samym czasie komendant główny PSP polecił zadysponować siły i środki centralnego odwodu operacyjnego:
- Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu (39 strażaków PSP);
- Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie (42 strażaków PSP);
- Kompanię Gaśniczą „WARMIA” wraz z plutonem logistycznym (31 zastępów, 89 strażaków PSP) z woj. warmińsko-mazurskiego;
- Kompanię Gaśniczą „HEWELIUSZ” (22 zastępy, 75 ratowników);
- batalionowy samochód dowodzenia i łączności z KW PSP w Poznaniu;
- zespół operatorów z Dronem z KW PSP w Olsztynie;
- 2 amfibie z województw łódzkiego i małopolskiego.
Koordynację udziału sił i środków spoza województwa podlaskiego, w tym centralnego odwodu operacyjnego objęło Stanowisko Kierowania Komendanta Głównego PSP.
Kolejna doba działań i ciężka rotacyjna praca strażaków nawet nocą.
23 kwietnia komendant główny PSP zadysponował grupę operacyjną KG PSP, która na miejscu rozpoczęła pracę przed godziną dziewiątą. W kluczowym momencie gaszenia pożaru działało na miejscu niemal 500 strażaków. Z powietrza zrzuty wody dokonywało sześć samolotów dromader i dwa śmigłowce gaśnicze z Lasów Państwowych. Loty obserwacyjne prowadził śmigłowiec Straży Granicznej, a dwa policyjne śmigłowce koordynowały zrzuty wody. W działaniach wykorzystywano również wielowiatrakowe drony będące w dyspozycji PSP i płatowiec WOT.
Prowadzone działania na wszystkich odcinkach bojowych polegały na dogaszaniu pogorzelisk i pojawiających się zarzewi ognia. W związku ze skrajnie trudnymi warunkami terenowymi związanymi z występowaniem terenów bagiennych oraz cieków wodnych do przemieszczania się sił i środków używane były amfibie oraz wszędołazy. Na poszczególnych odcinkach rozpoznawana była możliwość budowania magistrali wodnych, w celu usprawnienia procesu gaśniczego. Dodatkowo utworzono lotnisko polowe w celu przyśpieszenia procesu tankowania gaśniczych statków powietrznych.
26 kwietnia 2020 roku około godziny 17.00 akcja została zakończona, a teren przekazany władzom Biebrzańskiego Parku Narodowego. Powierzchnię pożaru oszacowano na niemal 6 tys. ha.
Akcja była wielkim wyzwaniem operacyjnym na poziomie strategicznym. Istotne było także sprawne zabezpieczenie logistyczne, a przede wszystkim bardzo dobra współpraca wielu służb, instytucji i lokalnej społeczności, która nieodpłatnie użyczała na potrzeby prowadzonych działań quady, ratraki, ciągniki rolnicze z osprzętem, pojazdy terenowe oraz wspierała ratowników żywnością. Wsparciem poza Policją i Strażą Graniczną służyli żołnierze WOT i wojsk inżynieryjnych. Była to także ciężka praca dla pracowników parku, a nieoceniona okazała się życzliwość mieszkańców okolicy Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Źrodło: KG PSP
Grafika ilustracyjna