Artykuł
Przeszli półroczne szkolenie w US NAVY, a teraz zawodowo szkolą strażaków na nurków! Porozmawialiśmy z Robertem Polewskim Dyrektorem Ośrodka Szkolenia Prac Podwodnych Harpun między innymi o tym, jak wygląda kurs na nurka w straży pożarnej od strony prawnej i praktycznej. Zachęcamy do przeczytania!
Robert Polewski – Dyrektor Ośrodka Szkolenia Prac Podwodnych HARPUN:
Wraz z Bartoszem Rutkowskim od ponad 20 lat zajmujemy się nurkowaniem oraz szkoleniem nurków, w tym zawodowych. Obaj przez wiele lat byliśmy nurkami i kierownikami nurkowania w Marynarce Wojennej. Również razem, jako pierwszych dwóch Polaków, przeszliśmy półroczne szkolenie w US NAVY.
Te sześć miesięcy spędzonych wspólnie w Stanach, zaowocowało potem współpracą w MW, następnie w Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków, a obecnie, jako wspólnicy prowadzimy Ośrodek Szkolenia HARPUN. Przez lata zdobywaliśmy doświadczenie i wiedzę, które teraz przekazujemy osobom, chcącym wykonywać prace podwodne oraz podnosić swoje kwalifikacje zawodowe.
Wiecie, jak to jest szkolić i być szkolonym. Przeszliście taką samą drogę, jaką przechodzą Wasi kursanci. To pomaga w prowadzeniu firmy szkolącej nurków?
Praktycznie całe nasze dorosłe życie związaliśmy z nurkowaniem i wiemy, że praca pod wodą to ludzie i zespół, a nie tylko sprzęt i regulacje prawne. Przechodziliśmy przez wszystkie etapy, od nurka po instruktora i wykładowcę. W ramach KKN-u egzaminowaliśmy ludzi a dzisiaj przygotowujemy ich do zaliczenia egzaminów. W tym zawodzie ważny jest wzajemny szacunek oraz zaufanie. Dlatego ludzi, którzy się u nas szkolą, traktujemy jako kolegów po fachu, a nie klientów.
Jakiego typu szkolenie możecie więc zaoferować kolegom strażakom?
Współpracowaliśmy już z funkcjonariuszami PSP i członkami OSP w przeszłości, a także szkoliliśmy ich u nas w Ośrodku. Mamy na tym polu bardzo dobre doświadczenia. Obecnie nasz Ośrodek ma uznanie na komplet szkoleń pozwalających prowadzić prace do głębokości 50 metrów, czyli Nurek III i II Klasy oraz Kierownik Prac Podwodnych III i II Klasy. Dodatkowo możemy szkolić Operatorów Systemów Nurkowych.
Przygotowujemy się też do rozszerzenia naszej oferty o kolejne kursy. Wiemy, że strażacy mają ogromne doświadczenie i często są proszeni o wykonywanie prac podwodnych. Wykonywanie ich bez uprawnień zawodowych niesie za sobą duże ryzyko.
W nurkowaniu zawsze coś może pójść nie tak, jak planujemy. Wtedy zaczynają się problemy, brak odszkodowania, kontuzje, problemy prawne. My dajemy przepustkę do pracy wykonywanej legalnie. Wiadomo, że większość funkcjonariuszy w czasie służby może pracować tylko w niewielkim zakresie. Uprawnienia zawodowe Nurka czy Kierownika Prac Podwodnych to jednak dobra alternatywa, kiedy podejmie się decyzje o zdjęciu munduru.
Jeszcze zanim otworzyliście swój własny Ośrodek, staraliście się, aby strażacy mogli przechodzić uproszczone kursy nurkowe oparte o już posiadane kwalifikacje. Jak przebiegała ta droga?
Prawo pozwalało funkcjonariuszom PSP na uproszczone kursy nurkowe, co wynika z Ustawy o Pracach Podwodnych z 2003 roku i rozporządzenia MSWiA z 2015 roku w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do wykonywania prac podwodnych.
Przez długi okres tego typu szkolenia nie były jednak realizowane. Na szczęście udało się to zmienić. Będąc członkami Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków (Robert Polewski pełnił funkcję Zastępcy Przewodniczącego Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków przy Dyrektorze Urzędu Morskiego w Gdyni, a Bartosz Rutkowski – Przewodniczącego Komisji Kwalifikacyjnej dla Nurków – przyp.) monitowaliśmy do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej o zmianę tego stanu. Robiliśmy to, bo dostawaliśmy liczne sygnały od funkcjonariuszy pragnących zweryfikować posiadane uprawnienia i legalnie pracować.
W piśmie z czerwca 2020 roku pisaliśmy: „Zdaniem członków KKN-u pozyskanie doświadczonych nurków ze służb mundurowych jest jak najbardziej zasadne z punktu widzenia korzyści, jakie osiągnie gospodarka narodowa. Co równie ważne, pogłębianie przez nich wiedzy i zdobywanie umiejętności związanych z pracami podwodnymi będzie wpływać pozytywnie na ich zadania wykonywane w ramach służby. Ze względów bezpieczeństwa należy jednak zapewnić przy tym odpowiedni poziom szkolenia”. Obecnie dysponujemy zatwierdzonymi przez KKN programami szkolenia uzupełniającego w zakresie Nurka i Kierownika Prac Podwodnych III Klasy. To pozwala na wykonywanie Prac Podwodnych do 20 metrów, a w takich warunkach, realnie patrząc, wykonywane jest ponad 90% wszystkich prac.
Skąd pomysł, aby interweniować w tej sprawie?
Uważaliśmy, że to nielogiczne, że ludzie będący przez wiele lat zawodowo nurkami, byli traktowani tak samo, jak osoby niemające żadnego doświadczenia w nurkowaniu. Są oczywiście różnice dotyczące sprzętu przewodowego czy przepisów prawnych, ale strażacy powinni mieć prawo do uznania ich uprawnień na podstawie skróconego szkolenia uzupełniającego. W wielu przypadkach są to fachowcy z dużym doświadczeniem.
Czy takie same zasady dotyczą również strażaków OSP?
Niestety zgodnie z rozporządzeniem uznanie uprawnień dotyczy tylko funkcjonariuszy PSP. My jednak postanowiliśmy pomyśleć również o strażakach OSP i organizujemy dla nich szkolenia i kursy na preferencyjnych warunkach. Sami byliśmy nurkami ratownictwa
i doceniamy wysiłek ludzi, którzy ratują życie innych. Każdy strażak czy ratownik ma u nas stałą zniżkę na kursy.
Macie duże doświadczenie w szkoleniu oraz pracach podwodnych, ale jako firma istniejecie od nieco ponad roku. Czym możecie zachęcić osoby, które chciałyby zapisać się na Wasze kursy?
Przede wszystkim posiadamy wszystkie uprawnienia do wykonywania prac podwodnych, jakie można zdobyć w Polsce. Dodatkowo naszymi wykładowcami i instruktorami są osoby będące specjalistami w swoich dziedzinach. Przykładem jest Pan dr med. Jarosław Krzyżak, autorytet w sprawach medycyny nurkowej i autor wielu książek z tej dziedziny.
Kilka miesięcy temu postawiliśmy naszą własną bazę nurkową na w okolicach Trójmiasta. Mamy salę wykładową oraz bazę nurkową do prowadzenia zajęć praktycznych. Jest w niej warsztat, część socjalna dla kursantów, basen do wykonywania prac podwodnych z narzędziami i komora dekompresyjna firmy Hytech-Pommec.
Sprzęt, na którym szkolimy to głównie wyposażenie firmy KIRBY MORGAN oraz hełmy nurkowe produkcji szwajcarskiej COMPOSITE BEAT ENGEL. To standard używany na całym świecie. Od niedawna dysponujemy także profesjonalnym, multimedialnym sprzętem do prowadzenia zajęć on-line. Dzięki temu nasi kursanci mogą zaoszczędzić czas i pieniądze, bo w części teoretycznej mogą uczestniczyć, pozostając w domu. Część praktyczna musi się oczywiście odbywać tu na miejscu, ale w zamian oferujemy szeroki zakres prac, m.in. na większych głębokościach w bazach bądź na Zatoce Gdańskiej, z którymi współpracujemy.
Czy teraz lub w przyszłości przewidujecie również prowadzenie szkoleń wyjazdowych? Tak, żeby np. strażacy z południa Polski mogli w nich uczestniczyć bez jechania na drugi koniec kraju.
Mamy umowy z bazami od polski północnej po południową. Jeśli zgłosi się do nas grupa kursantów jesteśmy gotowi wykonać szkolenie „na miejscu”. Zapraszamy do kontaktu, a na pewno znajdziemy możliwość, aby zorganizować kurs, z którego każdy będzie zadowolony.
Artykuł powstał we współpracy z firmą HARPUN