W godzinach nocnych dnia 5 listopada br. na drodze między Morlinami a Ornowem doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego z udziałem jednego samochodu osobowego. Kierujący podczas uderzenia wypadł z auta i został przez nie przygnieciony – poniósł śmierć na miejscu.
W środę, chwilę po godzinie 23:00 na drodze między Morlinami a Ornowem mężczyzna jadący do Ornowa natrafił na przewrócony pojazd, który blokował drogę. Po rozeznaniu stwierdził, iż pod pojazdem znajduje się przygnieciony kierowca – natychmiast wezwał odpowiednie służby ratunkowe.
“Jechałem do Ornowa, kiedy moim oczom ukazał się przewrócony na bok pojazd, wysiadłem z auta, podszedłem bliżej i dostrzegłem człowieka leżącego pod pojazdem, natychmiast wezwałem pomoc, jednocześnie sam starałem się mu pomóc. Niestety, nie dałem rady go wyciągnąć. Nie widziałem osobiście jak doszło do wypadku, kiedy przyjechałem silnik pojazdu był już zimny, co znaczyło, że auto musiało już trochę czasu leżeć. Jest to mało ruchliwa droga, widocznie od momentu wypadku nikt tędy nie jechał.” – relacjonuje mężczyzna, który jako pierwszy ujrzał pojazd.
Przybyli na miejsce strażacy przystąpili do wydobycia poszkodowanego kierowcy spod pojazdu. Niestety, już podczas próby wydobycia 33-latka obecny na miejscu lekarz stwierdził jego zgon.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, którzy pod nadzorem prokuratora pracowali na miejscu zdarzenia wynika, iż kierujący samochodem osobowym marki audi na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo, następnie przewrócił się na bok. Podczas uderzenia kierowca wypadł z auta, po czym te go przygniotło.
“W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 33-letni Dariusz S., mieszkaniec gminy Ostróda. Mężczyzna jechał sam, teraz trwa ustalanie przyczyn i okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku.” – dodaje podkom. Bożena Bujakiewicz z KPP Ostróda.