Mija 8 lat od wielkiej powodzi jaka nawiedziła Europę w 2010 r. Pierwsza fala powodzi nastąpiła w drugiej połowie maja 2010 r. natomiast druga fala zaatakowała na początku czerwca, i uderzyła w takie kraje jak: Czechy, Słowację, Polskę, Węgry, Ukrainę, Austrię, Niemcy oraz Serbię.
Powódź okazała się jedną z największych jakie nawiedziły nasz kraj. W wyniku opadów w dniach od 14 do 18 maja poziom wody w dorzeczu górnej wisły podniósł się, przez co zalaniu uległy miejscowości w następuących województwach: śląskie, małopolskie i podkarpackie. Wały przeciwpowodziowe zostały przerwane również w województwach lubelskim, podkarpackim oraz na mazowszu. Niebezpieczeństwo stwarzało także podniesienie się stanów wód w Odrze zwłaszcza w województwie dolnośląskim, opolskim i lubuskim.
Pierwsza fala trwała kilkanaście dni. Druga fala, która spowodowana była opadami deszczu z 1 na 2 czerwca przyczyniła się do ponownego przekroczenia stanów alarmowych wód w dorzeczu górnej wisły i odry, w wyniku czego woda przedarła się przez wały przeciwpowodziowe między innymi w województwie podkarpackim, świętokrzyskim, małopolskim i lubelskim.
Woda zalała około 554 tyś. hektarów terenu w tym 2157 miejscowości. Z terenów objętych powodzią ewakuowano około 30 tyś. mieszkańców oraz tysiące zwierząt. W akcjach związanych z ochroną i ograniczaniem skutków powodzi, zaangażowano ogromne liczby żołnierzy, strażaków, pracowników komunalnych, policjantów, ratowników medycznych, służb drogowych oraz samych mieszkańców zalanych miejscowości. Wojsko zajmowało się głównie budową wałów przeciwpowodziowych, organizacją zaopatrzenia i żywności oraz ewakuacją ludności, zwierząt i mienia przy pomocy gąsienicowych transporterów pływających oraz łodzi. Straż Pożarna wspomagała budowę wałów, zajmowała się ewakuacją ludności, obsługą wielu setek motopomp, które były wykorzystywane do wypompowywania wody z zalanych terenów, pomocą medyczną oraz wszelkiego rodzaju wsparciem i pomocą ludności na zalanych terenach. Nie tylko te służby uczestniczyły w działaniach. Było ich o wiele więcej, ale nie sposób ich wszystkich wymienić wraz z zadaniami jakie wypełniali, ale wszystkich którzy pracowali i pomagali podczas tej powodzi wyróżniał jeden wspólny mianownik, chęć niesienia pomocy.
Foto: glogow.naszemiasto.pl