Z analiz które prowadzi Lotnicze Pogotowie Ratunkowe wynika, że na terenie Polski powinny powstać trzy lub cztery nowe bazy. Na początku stycznia Robert Gałązkowski, dyrektor LPR w jednym z wywiadów zdradził jakie lokalizacje powinny być brane pod uwagę.
Te lokalizacje, to rejon południowo-wschodniej Polski – okolice Tomaszowa Lubelskiego, Zamościa, Biłgoraja i Stalowej Woli; także Pomorze Środkowe z Koszalinem. Do rozważenia pozostaje usytuowanie letniej bazy w środkowej części Mazur i zimowej w Beskidzie Śląskim. Widzimy również „białą plamę” w rejonie Tarnowa, Nowego Sącza, Gorlic – powiedział szef LPR w wywiadzie dla portalu rynekzdrowia.pl
– Wtedy byłaby możliwość wezwania i szybkiego dotarcia śmigłowca LPR na miejsce wypadku komunikacyjnego lub innego nagłego zdarzenia w każdym powiecie w kraju – dodał.
Aktualnie flota LPR składa się z 27 śmigłowców H-135, te które nie stacjonują w bazach są przeznaczone do szkolenia załóg oraz zastępowania maszyn podlegających bieżącym przeglądom. Taki stan nie pozwala na utworzenie ani jednej nowej bazy HEMS.
W najbliższej przyszłości może to się jednak zmienić.
– Podejmowane są starania zmierzające do umożliwienia zakupu sześciu śmigłowców ratunkowych z wykorzystaniem funduszy unijnych w ramach Programu Operacyjnego “Infrastruktura i środowisko” na lata 2014-2020. Ze względu na wcześniejsze rozdysponowanie środków przeznaczonych na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, prowadzone są rozmowy z Ministerstwem Rozwoju, których celem byłaby alokacja wspomnianych środków – poinformował Piotr Warczyński, podsekretarz stanu w ministerstwie zdrowia w odpowiedzi na interpelację posłanki PO Małgorzaty Pępek.
Koszt jednej maszyny to około 30 milionów złotych.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe posiada obecnie 21 baz stałych i jedną sezonową. W 2016 roku zostały otwarte nowe bazy w Opolu, Gorzowie Wielkopolskim, Sokołowie Podlaskim i Ostrowie Wielkopolskim.