W ostatnim czasie, jak i na przestrzeni kilku ostatnich lat przeglądając fora ochotników oraz słuchając rozmów coraz więcej widzi się konfliktów na linii zarząd – członkowie. Jak to w życiu bywa pełna racja rzadko leży po jednej ze stron. Postaramy się przedstawić te najczęściej podejmowane z sugestią ich rozwiązania.
Zacznijmy od tego co oczywiste. Podstawą działalności danej OSP jest jej statut. Jest on indywidualny dla każdej z OSP, choć często niemal identyczny ze statutem wzorcowym. Problem rodzi się jednak z jego interpretacją. Inaczej rozumie go zarząd, inaczej członkowie, a słuszność często jest trzecią rzeczą. Nie będziemy zatem podnosić kwestii statutowych, gdyż zależy to od konkretnego przypadku. Zatem spójrzmy na najczęstsze problemy.
W wielu jednostkach są zebrania, a raczej jest sprawozdawcze co roku i sprawozdawczo – wyborcze co 5 lat. Zarząd pracuje sobie w spokoju i o ile wszystko idzie zgodnie z planami budżetowymi, o tyle członkowie mają pretensje że nie wiedzą co na bieżąco dzieje się w ich jednostce. Z jednej strony zarząd nie ma sobie nic do zarzucenia bo pracuje właściwie. Co wobec tego zrobić? Odpowiedzialny zarząd odpowie na problem robiąc dodatkowe zebrania, jeśli jednak tak się nie stanie członkowie na najbliższym walnym zebraniu powinni zgłosić i przegłosować obowiązek zwoływania zebrań informacyjnych np. raz w kwartale. Tym najprostszym sposobem zarząd zostanie zobowiązany do zwoływania zebrań i zniknie konflikt.
Często słyszy się też o zbywaniu, dzierżawie mienia w postaci samochodów pożarniczych, wyposażenia strażnicy czy nawet budynków należących do jednostki w sytuacjach gdy są one niezaplanowane i nie przedstawione na zebraniu sprawozdawczym a co za tym idzie nie zatwierdzone. O ile możliwe jest że część statutów daje taki przywilej w ręce zarządu, o tyle jest to nieuczciwe w stosunku do członków. Bezdyskusyjne jest wspólne uzgadnianie tak kluczowych decyzji dla jednostki OSP. Jeśli jednak wyniknie taka sytuacja członkowie mają możliwość zwołania na własne żądanie walnego zebrania, którego kompetencje są daleko większe aniżeli zarządu. Zebranie może też odebrać zarządowi możliwość decydowania w tak kluczowych kwestiach.
Ileż też słyszy się o „prywatnych folwarkach” w jednostkach OSP. Pamiętajmy wybierając nowe władze naszych jednostek aby kierować się dobre jednostki, a nie wzajemnymi sympatiami czy uprzedzeniami. Oczywiście łatwo powiedzieć, bo życie to życie a społeczeństwo to społeczeństwo. Dbajmy o to by nasze strażnice były otwarte na wszystkich nie tylko strażaków, ale i mieszkańców. Najgorszą rzeczą jest wewnętrzne rozdarcie w szeregach braci strażackiej w wyniku czego większości przestaje zależeć, a pozostała grupka obrasta w piórka.
Oczywiście jest wiele jednostek, których działanie niczym szwajcarskiego zebrania napawa dumą i wiarą w wielką idee pożarnictwa, kiedy cała jednostka mówi jednym głosem. Należą im się serdeczne gratulacje. Natomiast te kilka sytuacji niech będzie przestrogą, a zarazem i drobną wskazówką. Zapraszamy do przedstawiania swoich propozycji na forum „Strażackiego”. Zawsze ktoś wspomoże radą. Kończąc pamiętajmy że zarząd OSP jest powołany przez członków i dla członków by wypełnić wolę jednostki, nie zaś by działać wbrew całości.
Zdjęcie ilustrowane.