Katowice
Mija 17 lat od największej katastrofy budowlanej w historii współczesnej Polski. Dokładnie 28 stycznia 2006 roku zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów Katowickich przy ulicy Bytkowskiej w Katowicach.
Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do Miejskiego Stanowiska Kierowania w Chorzowie o godzinie 17:18 od osoby postronnej oraz przez system sygnalizacji pożaru – monitoring. Po dojechaniu na miejsce pierwszych zastępów stwierdzono zawalenie się do wewnątrz dachu hali wystawowej na powierzchni około 10-15 tys. m2. W momencie powstania zdarzenia w hali trwała wystawa gołębi pocztowych, znajdowało się w niej około 700 osób.
W pierwszym etapie akcji zadysponowano 3 zastępy z JRG Chorzów oraz 6 zastępów z JRG 1 i JRG 2 Katowice. Kilka minut później Oficer Dyżurny WSKR dysponuje na miejsce grupę operacyjną Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach oraz stawia w stan gotowości trzy dźwigi, trzy plutony gaśnicze, pluton ratownictwa drogowego i ciężki samochód ratownictwa technicznego. W drugiej fazie akcji na miejscu trwała akcja ratunkowa, dowódca akcji dzieli teren akcji na dwa odcinki bojowe oraz wyznacza zadania mające na celu uwolnienie przygniecionych ludzi. Na miejsce docierają kolejne zastępy oraz śląski komendant wojewódzki PSP. W trzecie fazie dowodzenie przejmuje nadbryg. Janusz Skulich, śląski komendant wojewódzki PSP, który tworzy sztab akcji i dzieli teren na sześć odcinków bojowych. KCKRiOL dysponuje na miejsce SGPR z psami z Nowego Sącza i Kęt oraz 80 kadetów z Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie i Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie. Powyższy tekst to tylko skrót tego co działo się na miejscu, w rzeczywistości co kilka minut na miejsce przyjeżdżały lub były dysponowane kolejne zastępy.
W wyniku zdarzenia zginęło 65 osób w tym 10 cudzoziemców, a ponad 170 zostało rannych.
W czasie akcji użyto m.in. sprzętu do rozcinania i podnoszenia elementów zawalonego dachu, przenośnych zestawów oświetleniowych, zestawów ratownictwa medycznego PSP R-1 i R-2, namiotów pneumatycznych do zabezpieczenia logistycznego i zorganizowania punktów pomocy medycznej, kontenery tj. kwatermistrzowski, dowodzenia i łączności, przeciwpowodziowy, socjalny i ODO oraz SH-50 do oświetlenia miejsca zdarzenia.
Od 28 do 29 stycznia 2006 roku na miejscu pracowało 917 strażaków Państwowej Straży Pożarnej. 18 strażaków OSP oraz psy ratownicze, ponad 70 samochodów ratowniczo – gaśniczych, ratownictwa technicznego, drogowego i kontenery. W akcji ratowniczej uczestniczyło również 67 zespołów ratownictwa medycznego, 197 ratowników medycznych, 25 ratowników GOPR i TOPR, 105 ratowników górniczych, prawie tysiąc policjantów, ponad 300 żołnierzy oraz ratownicy PCK.
Na miejscu pojawił się m.in. Prezydent RP Lech Kaczyński, Premier Kazimierz Marcinkiewicz, Komendant Główny PSP wraz z zastępcą i grupą operacyjną KG PSP.
Cztery dni po katastrofie nadbryg. Janusz Skulich podziękował wszystkim biorącym udział w akcji krótko: ‘Baby, chopy, za całą robotę, którą wykonaliście Bóg zapłać!’
Foto. Straż Pożarna