Gdańsk
Mija 17 lat od pamiętnego pożaru zbiornika w Rafinerii Gdańskiej, w którym składowana była benzyna przeznaczona na rynek krajowy. Dokładnie pamiętam ten dzień, 3 Maj 2003 roku, jako mieszkaniec dzielnicy będącej w sąsiedztwie tego dużego zakładu, ujrzałem duży czarny dym z terenu Rafinerii Gdańskiej, było wiadomo iż doszło do wybuchu zbiornika. Dokładnie była to 14:47.
W pierwszej kolejności do działań ruszyła Zakładowa Straż Pożarna, dokładnie 5 zastępów: GCBA 12/60, GCBA 12/70, GCBA12/60, GCPr 10000 i SLRMed. Punkt alarmowy powiadomił także Miejskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego – PSP w Gdańsku, do działań w pierwszej chwili wysłano trzy zastępy z JRG 2: GBA 1,6/16, GCBA 5/32, SHD21, JRG 3: GBA 2,5/16, GCBA 5/32.
14:50 Dowódca zmiany ZSP Rafineria Gdańska – Adam Zander, zgłasza zastaną sytuacje, oraz podanie środków gaśniczych z trzech pojazdów, pożarem objęty jest cała górna powierzchnia zbiornika 20 tys. m3, oraz zagrożony jest sąsiedni zbiornik. O Godz. 15:05 dowodzenie przejmuje oficer operacyjny KM PSP Gdańsk – asp. sztab. Zbigniew Oczoś: ” „…na zbiorniku w czasie wybuchu były trzy osoby (…)prawdopodobnie wszystkie zginęły. Przysyłaj wszystkie samochody jakie możesz mi dać i jeszcze więcej”.
Sytuacja była poważna, na czas działań Wydział Zarządzania Kryzysowego postanowił o ewakuacji mieszkańców ulicy Benzynowej, która znajduje się najbliżej pożaru, zamknięcia dla ruchu drogi krajowej numer 7 Gdańsk – Warszawa od Przejazdowa oraz od skrzyżowania ul. Miałki Szlak/Tarcice. Kolejne wozy strażackie dysponowane z terenu województwa miały problem z dojazdem, utworzył się kilku kilometrowy korek, na ul. Elbląskiej. Na wiadukcie nad torami kolejowymi do portu doszło do zderzenia wozu strażackiego Boughton Barracuda Junior – GCBAPr 5,5/50/150 z Lotniskowej Straży Pożarnej w Gdańsku Rębiechowie z samochodem osobowym.
Lotniskowi strażacy po rozpoznaniu sytuacji i zgłoszeniu do MSK PSP Gdańsk, udali się do pożaru. Ostatecznie na miejscu pożaru st. bryg. Sławomir Michalczuk – Komendant KM PSP Gdańsk, podejmuje decyzje o zorganizowaniu trzech odcinków bojowych, celem ochrony pozostałych zbiorników. Na miejsce dysponowane są siły i środki Wojewódzkiego i Centralnego Obwodu Operacyjnego, takie jak cysterny gaśnicze, ciężkie samochody gaśnicze, działka o wysokiej wydajności i ubrania żaroodporne.
Postawiono namioty, w których mogą odpoczywać strażacy, a nad zaopatrzeniem w jedzenie i wodę do picia odpowiedzialny jest Okręgowy Odział PCK w Gdańsku. Kilka minut przed 17 następuje zebranie w sztabie na miejscu akcji, na którym St. bryg. Piotr Świeczkowski wyznacza na kierownika działań ratowniczych mł. bryg. Andrzeja Rószkowskiego oraz jego zastępcę st. bryg. Sławomira Michalczuka, a z kolei mł.bryg. Zbigniewa Bizewskiego na Szefa zaplecza logistycznego i technicznego. Decyzją jest jedna, nie zbędnych zasobów ludzi oraz samochodów z ramienia KSRG.
Po 17:00 powstaje 8 odcinków bojowych, następujące odcinki:
“• OB I – wypełnianie wodą przestrzeni pomiędzy płaszczami zbiornika, chłodzenie płaszcza zewnętrznego; dowodzi Adam Zander, dowódca zmiany z ZSP Rafinerii Gdańskiej S.A;
• OB II – obrona zbiornika sąsiedniego S127 oraz schładzanie płaszcza zbiornika objętego pożarem, uszczelnianie przepustów instalacyjnych zbiornika workami z piaskiem; dowodzi mł. bryg. Wojciech Prusak, dowódca z JRG 1 KM Gda
ńsk;
• OB III – chłodzenie pompowni piany gaśniczej, przepompowni oraz schładzanie płaszcza palącego się zbiornika; dowodzi kpt. Arkadiusz Miłejko z-ca dowódcy JRG 1 z KM Gdańsk
• OB IV – schładzanie zestawu pompowego oraz płaszcza palącego się zbiornika; dowodzi kpt. Waldemar Miłejko, z-ca dowódcy JRG 2 z KM Gdańsk;
• OB V – przyjmowanie sił i środków, utworzenie odwodu taktycznego i dysponowanie na poszczególne odcinki bojowe; dowodzi kpt. Piotr Kuliński dowódca JRG 5 z KM Gdańsk;
• OB. VI – zorganizowanie zaopatrzenia wodnego przy pomocy pomp o dużej wydajności i statku pożarniczego z Portowej Straży Pożarnej; dowodzi st. kpt. Jakub Zambrzycki kierownik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego z KM Gdańsk;
• OB VII – zorganizowanie zaplecza logistycznego z wykorzystaniem sprzętu kompanii logistycznej „Posejdon” z Wojewódzkiej Brygady Odwodowej; dowodzi asp. sztab. Zbigniew Oczoś p.o. dowódcy JRG 3 z KM Gdańsk;
• OB VIII – zorganizowanie wspólnie z PCK punktu medycznego; dowodzi mł. kpt. Jarosław Stefaniszyn, wojewódzki koordynator ratownictwa medycznego
z KW Gdańsk.”*
23:00 Pożar zbiornika trwa nadal, na osiedlu Rudniki przez które biegnie droga do zakładu, nie ustają sygnały wozów strażackich, na miejscu akcji od trzech godzin jest Grupa Operacyjna KG PSP w składzie: nad-bryg. Ryszard Grosset, zastępca Komendanta Głównego PSP –Szefa OCK, st. bryg. Andrzej Sztarbała, dowódca Centralnego Obwodu Operacyjnego KSRG, bryg. Jacek Piechocki, oficer operacyjny KG PSP.
Do odprawy, również zaangażowano specjalistów i ekspertów od zbiorników oraz dyrektora do spraw technologicznych RG. Kierujący działaniami ratowniczymi przedstawia plan działań najbliższej nocy, oraz powstrzymanie pożaru.
Plan jest następujący: Wstrzymanie natarcia pianowego do czasu wyłączenia pompy, dzięki której jest wypompowane paliwo, by jak najmniej było go w zbiorniku. Mimo wysokiej temperatury ok. 200 stopni, pompa wciąż pracuje i wyłącza się po przekroczeniu 500 stopni, strażacy monitorują temperaturę za pomocą dwóch kamer termowizyjnych. W około zbiornika gromadzone są działka wysokiej wydajności, to z nich na palący się zbiornik przeprowadzone zostanie natarcie pianą gaśniczą, strażacy są w pełnej gotowości bojowe w ubraniach żaroodpornych.
1:05 Pompa paliwowa przestaje pracować i wypompowywać paliwo ze zbiornika i w tym momencie decyzja jest jedna, podawać pianę gaśniczą. Przez prawie godzinę na palący się zbiornik podawano 42 tys. l/min piany ciężkiej w natarciu oraz 27 tys. l/min wody w obronie na zewnętrzne płaszcze zbiorników (palącego się i bezpośrednio zagrożonego). Pożar zostaje ugaszony, lecz działania z ramienia Państwowej Straży Pożarnej trwały do 8 rano, między innymi przez całą noc w odstępach podawano pianę gaśniczą, wycofywano zgromadzone siły i środki.
4 Maj, o 8 rano miejsce akcji zostaje przekazane ZSP Rafinerii Gdańskiej, która będzie gasiła pożar jaki zastano pod pokrywą piany, oraz przeszukiwała zbiornik celem znalezienia ostatniej osoby, która była podczas pobierania próbek. Tą ostatnią osobę odnaleziono na dnie zbiornika, dwa dni później. Wszyscy trzej pracownicy należeli do firmy Baltic Marine Surveyors, w chwili wybuchu byli na dachu zbiornika.
Do dziś pozostaje zagadką co spowodowało wybuch zbiornika, śledztwo zostało umorzone, a do sądu trafił wniosek rodzin zmarłych pracowników na prezesa Rafinerii Gdańskiej p. Pawła Olechnowicza – za stwierdzenie na antenie Radia Gdańsk, iż winę ponoszą właśnie pracownicy tej firmy. Straty oszacowane zostały na ok. 10 – 12 mln zł, Połowa tej kwoty to koszt wypalonego paliwa, druga natomiast to środki trwałe – przede wszystkim zbiornik.
Na miejsce zdarzenia, oprócz pomorskich jednostek, przybyły także wozy z zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego. Ostateczny bilans pożaru w Rafinerii Gdańskiej:
Ilość zużytych środków pianotwórczych: Przy pierwszym natarciu – 24 tony, w trakcie ostatecznego natarcia – 94,2 tony, w trakcie działań prewencyjnych po ugaszeniu zbiornika, w godzinach 2:02 – 6:00 dnia 4. 05. 2003r.– 33 tony. Długość linii zasilających W-110 – 13 km.
Akcja gaśnicza trwała 11 godzin. Udział wzięły 132 samochody pożarnicze, liczba ratowników PSP i ZSP: bezpośrednio uczestniczących w działaniach – 335, przygotowanych w odwodzie – 94.
Andrzej Jakubiak, na podstawie *książki “Była taka akcja…” opisaną przez st. bryg. Andrzeja Rószkowskiego oraz Roberta Walendziuka, fotografie pochodzą ze zbiorów KW PSP Gdańsk, JRG 3 Gdańsk Orunia oraz autorów nieznanych.