Kraj
Zmiany, zmiany, zmiany..
„Ratownictwo medyczne w naszej służbie będzie bardzo istotnym elementem, porównywalnym do innych dziedzin, a kto wie, czy nie ważniejszym. ” – powiedział Komendant Główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w rozmowie na łamach Przeglądu pożarniczego. Rozmowa, w której Komendant uczestniczył wraz ze swoim zastępcą nadbryg. Adamem Koniecznym dotyczyła planów związanych z upowszechnieniem ambulansów w straży pożarnej od 2023 roku.
„Ratownictwo medyczne to specjalizacja, którą należy mocno wspierać i rozwijać w PSP” – czytamy. Ostatnie lata, w których wybuchła pandemia, pokazały, że strażacy PSP i OSP stali się wielkim wsparciem dla systemu opieki zdrowotnej. „Nie mamy więc innego wyjścia” – dodaje.
Wyciąganie wniosków i tworzenie planu
W ostatnim czasie Komendanci odwiedzili służbowo Chicago i Rumunię. Odwiedziny miały na celu bliższe zapoznanie z rozwiązaniami systemowymi, które tam zastosowano. „Wizyta w Rumunii to potwierdzenie naszych kierunków zmian. Ten kraj borykał się z problemami podobnymi do tych, jakie my mamy dzisiaj w zakresie ratownictwa medycznego.” – kwituje nadbryg. Konieczny.
Rumunia funkcjonuje z dobrze rozwiniętym ratownictwem medycznym w straży pożarnej, współdziałającym z odpowiednikiem PRM. Co jest dowodem na to, że takie rozwiązanie może się sprawdzić.
„Ciekawe rozwiązanie stanowią ich centra obsługujące numer 112. Trochę w stylu amerykańskim, ale działają centralnie, nie regionalnie. Ich obsadę tworzą lekarze, ratownicy medyczni, strażacy, policjanci. I to oni podejmują decyzję, jaki ambulans jedzie do zgłoszenia – czy wystarczy strażacki, czy musi być systemowy.” – dodaje gen. brygadier Bartkowiak.
Efektem wizyty w Stanach Zjednoczonych było z kolei zorganizowanie praktyk dla polskich strażaków-ratowników, którzy mogli jako obserwatorzy stanowić obsadę ambulansów w Chicago. Planowane są kolejne wizyty – również w Rumunii – by zobaczyć, jak cały system działa od środka, z jakimi problemami się boryka, co pozwoli w przyszłości opracować jak najlepszy scenariusz dla naszych strażaków.
„Ambulans w każdej gminie!” – co to właściwie oznacza?
Nie ma dzisiaj gminy bez jednostki OSP w KSRG. „Do tego przynajmniej jeden ambulans w każdej komendzie powiatowej (miejskiej) PSP i mamy równomiernie rozłożone siły i środki w tej dziedzinie” – mówi nadbryg. Konieczny. Takie rozwiązanie ma dawać również poczucie bezpieczeństwa mieszkańcom.
Komendanci dodają również, że ambulanse w straży to nie jest nowatorskie rozwiązanie, w Europie nawet dość powszechne. Celem zmian przewidzianych na całą dekadę (2023-2033 r.) jest dobicie do pewnych standardowych, bowiem polscy strażacy mają potencjał, ale brakuje im sprzętów i odpowiednich przepisów. Dlatego należy to zmienić.
Jak to ma wyglądać w praktyce?
Obsadę ambulansów mają stanowić ratownicy medyczni oraz ratownicy, których szkolenie przewidziane jest w placówkach służby zdrowia MSWiA. W obsadzie ambulansu musi być minimum trzech ratowników, aby uruchomić go interwencyjnie. Z kolei jego wyposażenie będzie różnić się od tego standardowego w PRM. Znajdą się w nim podstawowe rzeczy, potrzebne do ustabilizowanego poszkodowanego do momentu jak najszybszego przekazania go do szpitala.
„Tu wcale nie chodzi o to, żeby dokładać komuś roboty czy komuś coś zabierać, lecz o to, by strażacy mieli narzędzia do wykonywania zadań, które już realizują, by mogli to czynić skuteczniej i z korzyścią dla obywateli.” – podsumowuje całe przedsięwzięcie Komendant Główny.