Poznań
Do pożaru doszło po godzinie 7:00 w hali zakładu produkcyjnego przy skrzyżowaniu ul.Karpia i Naramowickiej w Poznaniu. Łącznie na miejsce zadysponowano ponad 20 zastępów Państwowej, Ochotniczej i Wojskowej Straży Pożarnej. Jak informował mł. bryg. Sławomir Brandt – rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu, strażacy którzy przybyli na miejsce zdarzenia zastali rozwinięty pożar hali i jej dachu. W pierwszej fazie działań ogień zagrażał sąsiedniej hali magazynowej, w związku z czym podjęto zarówno działania w jej obranie (podanie prądu piany sprężonej, którą pokrytą została część sąsiadującej hali), jak i natarciu na palący się zakład (podanie prądów wody, a następnie piany lekkiej). W działaniach wykorzystano też dwie drabiny mechaniczne oraz bufory wodne w postaci zbiorników brezentowych, do których woda dostarczana była z pobliskich hydratów i dowożona zastępami GCBA. Na miejsce zdarzenia zadysponowano też kontener ze środkiem pianotwórczym oraz środkami ochrony układu oddechowego. Pożarowi w pierwszej fazie towarzyszyło silne zadymienie, które było widoczne z wielu części Poznania. Po kilkudziesięciu minutach intensywnej pracy strażaków, sytuacja została opanowana i rozpoczęto dogaszanie pogorzeliska, które zakończyło się w godzinach późno popołudniowych. W trakcie działań częściowemu zawaleniu uległ dach hali.
Na miejscu zdarzenia pojawili się również przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu, Komendant Miejski PSP w Poznaniu – bryg. Jacek Michalak, funkcjonariusze Policji, ZRM WSPR Poznań, który udzielił pomocy jednemu pracownikowi zakładu, Pogotowie Gazowe, Pogotowie Energetyczne oraz Nadzór Ruchu MPK Poznań. Jak dodał rzecznik KW PSP Poznań, w początkowej fazie działań dzięki uprzejmości jednego z mieszkańców, Kierujący Działaniem Ratowniczym z-ca. dowódcy JRG-1 w Poznaniu, mógł skorzystać z obrazu rejestrowanego przez dron. Umożliwiło to podjęcie jeszcze bardziej skutecznych działań gaśniczych.