Kraj
Imię nazwisko: Dagmara Traczyk
Lata w straży: W podziale 4 rok
Macierzyste jednostki: OSP KŁODAWA , OSP GRALEWO
Pełniona funkcja: Opiekun MDP
Stopień: Strażak
Twoja pierwsza akcja?
Pożar traw. Pamiętam, że nie dostawałam wtedy jeszcze powiadomień na telefon, czekałam w ubraniu galowym na brata – ponieważ był to czas Wielkanocy tj. wartowania. Brat wbiegł do domu mówiąc, że wyje syrena i jedziemy na akcje, zaaferowana wszystkim pobiegłam do auta w ubraniu galowym zrzucając po drodze szpilki, do remizy biegłam już boso.
Twoja najtrudniejsza lub największa akcja?
Myślę, że mogłabym tu wymienić dość sporo zdarzeń, które zapadły mi w pamięci i wymagały ode mnie siły fizycznej, jak i psychicznej. Jednak gdybym miała wymienić jedną byłby to mój pierwszy kontakt z poszkodowanymi podczas bardzo poważnego wypadku samochodowego. Kilkadziesiąt emocji, które w tamtym momencie miałam w sobie, jednocześnie przejrzyste myśli i pewność działania. Udzielenie jak najwyższej jakościowo pomocy w jak najszybszym czasie, było sprawdzianem dla mnie. Długo wracałam do tamtego zdarzenia, analizując krok po kroku czynności wykonane na miejscu. Myślę, że to jedna z akcji, która sprawiła, że jestem dziś w tym miejscu i uświadomiła mnie, że to jest to, co chce robić.
W jakiej dziedzinie ratownictwa się specjalizujesz?
Zdecydowanie moje dwie ulubione dziedziny to ratownictwo medyczne oraz techniczne. Bardzo lubię bezpośredni kontakt z poszkodowanym, co wynika z mojego przyszłego zawodu, ale o tym później.
Czy masz tradycje rodzinne w domu?
Nie, w zasadzie jedynymi strażakami w mojej najbliższej rodzinie jestem ja i mój brat.
Dlaczego zostałaś strażakiem?
Przed chwilą wspomniałam, że tylko ja z bratem jesteśmy w straży. To on zaraził mnie tą pasją. Jest 7 lat starszy ode mnie i dużo wcześnie zaczął wyjeżdżać do akcji, a ja jako mała dziewczynka obserwowałam przez okno jak biegnie do samochodu nie zważając na wszystko dookoła, biegł aby ratować, by pomagać… Był zawsze moim bohaterem, którego chciałam naśladować. Dziś jeździmy jednym wozem, mam nadzieje, że za jakiś czas również w jednej karetce 🙂
Czy odczułaś, ze inni, Twoi koledzy, koleżanki z podziału mieli obawy kiedy zaczęłaś wyjeżdżać do akcji? Jak Cię traktowali? Czy coś się zmieniło?
To pytanie chyba będzie najtrudniejsze ze wszystkich, dlatego, że niestety nie raz spotkałam się z dyskryminacją ze względu na płeć czy ambicje. Właśnie z tego powodu z jednostką, która wysłała mnie na kurs podstawowy na dzień dzisiejszy nie współpracuje. To jedne z tych strażackich wspomnień, których nie lubię, jednak myślę, że bez nich i bez osób, które mnie wtedy wspierały nie byłabym tak silna i odporna na krytykę jak dziś. Aktualnie jestem w dwóch najbliższych jednostkach, w których mogę się spełniać i w których czuje się potrzebna i równa ze wszystkimi.
Jak rodzina, Twoi najbliżsi zareagowali na to, że zostałaś strażakiem?
Z pewnością rodzice, widząc jak patrzę na brata byli przygotowani na to, że i ja niedługo zacznę „wybiegać” z domu w najmniej przewidywanych momentach razem z bratem. Oprócz akceptacji dostaje od nich również bardzo duże wsparcie, rozpoczynając od pomocy w jak najszybszym wyjeździe z domu, po pomoc w organizacji zbiórek dla MDP. Bardzo się cieszę, że żyje z osobami, które mnie akceptują i wspierają.
Czy to, że jesteś kobietą, pomaga czy przeszkadza w działaniach?
Wszystko tak naprawdę zależy od rodzaju i specyfikacji działań. Są wyjazdy gdzie potrzeba tęgiej postury wtedy jestem kierowcą, jeśli potrzeba wejść na kruchy lód lub udzielić pomocy poszkodowanemu – jestem ja. Myślę, że i mężczyźni i kobiety są wartościowi w straży pożarnej, grunt to znać swoje dobre i słabe strony.
Twoje plany na przyszłość są związane ze strażą pożarną lub ratownictwem?
Aktualnie studiuje Ratownictwo Medyczne, po zdobyciu dyplomu planuje rozpocząć pracę na Sorze i ZRM. Nie wykluczam jednak myśli, że po korekcie wzroku nie spróbuje sił w naborach do PSP i SA PSP.
Czym zajmujesz się poza działaniem w straży pożarnej?
Poza działalnością w straży i nauką, odbywam wolontariat w szpitalu zakaźnym oraz w Zespole Ratownictwa Medycznego. W wolnym czasie fotografuje i uprawiam różne sporty, przed pandemią uczęszczałam do sekcji piłki ręcznej. Gdy potrzebuje odpoczynku, jadę w góry 🙂
Jaką jesteś osobą?
Zdecydowanie pewną siebie i zdeterminowaną by dość do celów, które sobie wyznaczyłam. Myślę (i mam nadzieję, że się nie mylę), iż jestem też osobą empatyczną. Lubię dużo mówić, chociaż czuję, że z wiekiem pomału doceniam też ciszę. Często jestem postrzegana jako zakręcona, zapewne wynika to z dużej ilości obowiązków, jakie biorę na siebie i deficytu czasu, z którym się borykam. Raczej zawsze podchodzę do życia z optymizmem, a każdemu dniu daje szansę stania się tym najpiękniejszym w całym życiu.
MDP
Młodzieżową Drużynę Pożarniczą prowadzę w jednostce w Kłodawie. Na ten moment liczy ona 12 członków. Spotykamy się w miarę możliwości w każdą sobotę ćwicząc umiejętności z różnych dziedzin ratownictwa, robiąc porządki w remizie oraz biorąc czynny udział w życiu gminy. Liczę, że moi podopieczni poza pasją do straży, zyskają też prawdziwych przyjaciół i mnóstwo fajnych wspomnień.