Katowice
Operatorzy CPR w Katowicach jako pierwsi w kraju obsługiwać będą zgłoszenia alarmowe kierowane dotychczas na policyjny numer 997. Taką informację przekazali dziś podczas konferencji prasowej wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, komendant wojewódzki policji nadinsp. Krzysztof Justyński oraz zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Tomasz Michalczyk.
– Zostaliśmy wytypowani przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komendę Główną Policji, by przeprowadzić pilotaż przejęcia obsługi numeru alarmowego 997 przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego – podkreślił wojewoda Jarosław Wieczorek.
– Jestem przekonany, że przyzwyczajanie obywateli do numeru 112 będzie postępowało, jak do tej pory. Operacyjnie jesteśmy zdecydowanie przygotowani, aby ten numer 997 przejąć i zagwarantować mieszkańcom w pełni profesjonalną pomoc – zapewnił wojewoda Jarosław Wieczorek.
Pilotaż to pierwszy etap ujednolicenia sposobu dokonywania zgłoszeń na podstawowe numery alarmowe: 997,998 i 999. W poniedziałek nr 997 Komendy Miejskiej w Katowicach zostanie przejęty przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego, w kolejnych dniach do systemu dołączać będą 2 do 3 miejskich komend policji, aż obejmie on obszar całego województwa śląskiego.
Numer alarmowy 997 będzie w dalszym ciągu funkcjonował, jednak po jego wybraniu obywatel połączy się nie z dyżurnym policji, a z operatorem numeru alarmowego 112. Operator zbierze wszystkie informacje dotyczące zgłoszenia alarmowego i przekaże je w postaci elektronicznej formatki do dyżurnego policji. Dyżurny na podstawie otrzymanych informacji podejmie decyzję w zakresie zadysponowania patrolu.
To udogodnienie ma przede wszystkim usprawnić jak najszybsze uzyskanie pomocy przez zgłaszającego, a także posłużyć odciążeniu dyspozytorów służb ratowniczych, którzy będą mogli skupić się wyłącznie na rozdysponowaniu sił i środków tych służb. – Służby dyżurne policji mają cały katalog zadań, a obsługa telefonu 997 była tylko jednym z nich – mówił nadinsp. Krzysztof Justyński, podkreślając, że nowe rozwiązanie pozwoli na przyjęcie zgłoszenia przez operatora błyskawicznie, bez zbędnej zwłoki, a dyżurnemu na podjęcie niezbędnych działań.
– Nie boimy się tego zadania, tego wyzwania. Czujemy ogromną odpowiedzialność, wdrożenie pilotażu spowoduje, że trochę więcej informacji trafi do nas, ale i z tym sobie poradzimy – deklarował Tomasz Michalczyk, szef CPR w Katowicach, wyjaśniając obszernie, jak wygląda praca operatorów numerów alarmowych.
Nowe rozwiązanie pozwoli operatorom numeru 112 na odrzucanie fałszywych zgłoszeń. Korzyścią będzie też wysoka niezawodność systemu – dzięki wdrożonym mechanizmom zastępowalności. Jedna kolejka alarmowa obsługiwana będzie przez dużą liczbę operatorów – co pozwoli na standaryzację czasu oczekiwania zgłaszającego na podjęcie rozmowy.
Jest to zintegrowany system, który pozwala na poinformowanie wszystkich niezbędnych służb ratowniczych w jednym czasie. Daje on także możliwość przekserowania zgłoszenia do operatora władającego danym językiem obcym, pracującego w dowolnym CPR w kraju.
Jednymi z efektów wdrożenia tego rozwiązania będą: ograniczenie skutków prowadzenia długotrwałych rozmów, np. z osobami z myślami samobójczymi (które powodowało długotrwałe zaangażowanie w rozmowę dyżurnego na stanowisku kierowania), a także kojarzenie zgłoszeń podobnych (w przypadku wielu zgłoszeń dotyczących tego samego zdarzenia, dyżurny otrzyma tylko jedną taką informację o zdarzeniu).
Źródło Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach