Kuźnia Raciborska
26 sierpnia 1992 roku
To był upalny dzień. Powietrze miało 36 stopnie Celsjusza. Wiał porywisty wiatr.
Jakieś dwa kilometry za Kuźnią Raciborską, pociąg jadący z Częstochowy przyhamował, a od metalowych kół posypały się iskry, które spadły na zarośnięty pas przeciwpożarowy. W wyniku tego zdarzenia doszło do katastrofalnego w skutkach pożaru lasu.
Ze względu na silny wiatr ogień bardzo szybko “wszedł” w las.
Pożar został zauważony przez druha Andrzeja Malinowskiego, który poinformował o kłębach dymu przez radiostację. W tym samym momencie informacja przyszła z nadleśnictwa, od obserwatorów z wież. Pożar został zauważony w oddziale 109 przy linii kolejowej łączącej Racibórz z Kędzierzynem – Koźlem leśnictwa Kiczowa, nadleśnictwa Rudy Raciborskie, w pobliżu miejscowości Solarnia.
Pierwsze zastępy pojawiły się już po 10 minutach, ale pożar w tym czasie zdołał osiągnąć już bardzo duże rozmiary. Walka z pożarem trwała pięć dni, a cała akcja dogaszania pogorzeliska trwała do 14 września.
Żeby opanować pożar, na miejsce działań zadysponowano Siły i Środki z wielu regionów Polski.
—–
W akcji gaśniczej brało udział:
blisko 1110 wozów gaśniczych
26 samolotów gaśniczych typu “dromader”
4 śmigłowce
4700 strażaków
3200 żołnierzy
650 policjantów
1220 osób obrony cywilnej
1150 pracowników służby leśnej i pracowników leśnych
50 cystern kolejowych
6 lokomotyw
ciężki sprzęt, czołgi, pługi, spychacze
W walce z pożarem zginęło dwóch strażaków – młodszy kapitan Andrzej Kaczyna, druh Andrzej Malinowski oraz jeden cywil.
Do szpitali odwieziono 50 osób. 2000 innych osób było lekko rannych – pomoc medyczna została udzielona tylko na miejsc działań.
Spłonęło 15 wozów gaśniczych i 26 motopomp. Zniszczonych zostało 70 km węży strażackich.
Po pożarze leśnicy musieli wyciąć 862 900 m3 drzew.
foto: psp.opole.pl